Nie jest tajemnicą, że mączka nie jest ulubioną nawierzchnią Huberta Hurkacza. W seniorskiej karierze Polak właściwie w turniejach rangi ATP nie ma na koncie żadnego sukcesu w rywalizacji na kortach ziemnych. Teraz awansował do półfinału imprezy w Estoril i jest to dla niego pierwszy w karierze półfinał zmagań z cyklu ATP na mączce.
Hurkacz wiedział, że ten moment nadejdzie
Dotychczas podczas imprezy w Estoril Hurkacz zagrał z Janem Choinskim oraz Pablo Llamasem Ruizem. Obaj zawodnicy są zdecydowanie niżej notowani w rankingu ATP, ale sprawili problemy polskiemu tenisiście. W obu spotkaniach widzieliśmy po jednym tie breaku, który padał łupem wrocławianina.
Wydaje się, że zaskoczeniem jest w szczególności opór, który postawił Llamas Ruiz. Hiszpan miał kilka break pointów, ale ostatecznie w żadnym z gemów nie przełamał Hurkacza. Polak za to wykorzystał swoje szanse.
Po ostatnim starciu z zawodnikiem sklasyfikowanym na 152. miejscu w rankingu ATP Polak mocno go chwalił. Jednocześnie skomentował swój historyczny wyczyn. Widać było dużą radość na jego twarzy.
— Wreszcie udało się wejść do półfinału. Mam 27 lat, więc wiedziałem, że w końcu nadejdzie moment na półfinał na mączce. Trzeba było ciężko na to zapracować i jednocześnie nie tracić motywacji. Byłem pewny, że się uda — przyznał Hubert Hurkacz tuż po spotkaniu.
Cristian Garin następnym rywalem Hurkacza
Niedługo po swoim ostatnim meczu 27-latek poznał przeciwnika w półfinale. To Cristian Garin W piątek Chilijczyk w dwóch setach pokonał reprezentanta gospodarzy Nuno Borgesa. Garin aktualnie zajmuje 112. miejsce w rankingu ATP, więc w teorii Polak będzie wyraźnym faworytem do zwycięstwa, ale warto pamiętać, że jego najbliższy rywal preferuje grę na kortach ziemnych.
Czytaj też:
Napięte relacje między Igą Świątek a PZT. „Był taki moment”Czytaj też:
Magda Linette sprowadzona na ziemię. Brutalna weryfikacja