Ogromne nerwy w meczu Polaka i brak happy-endu. Oberwała rakieta

Ogromne nerwy w meczu Polaka i brak happy-endu. Oberwała rakieta

Kamil Majchrzak
Kamil Majchrzak Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
Kamil Majchrzak nie awansował do drabinki głównej wielkoszlemowego US Open. W decydującej rundzie eliminacji przegrał z Włochem Mattią Belluccim.

Wśród mężczyzn w eliminacjach do US Open mieliśmy dwóch reprezentantów Polski. Poza Kamilem Majchrzakiem o wejście do imprezy wielkoszlemowej w Nowym Jorku walczył Maks Kaśnikowski, 21-letni debiutant. Młody zawodnik spisał się kapitalnie. Wygrał wszystkie spotkania i pozna smak gry w w jednym z najważniejszych tenisowych turniejów. Majchrzak natomiast na ostatnim etapie odpadł z kwalifikacji.

Majchrzak nie dał rady

Majchrzak trafił na rozstawionego z numerem dwunastym Mattię Bellucciego. Włoch właściwie suchą stopą przechodził przez kolejne rundy eliminacji i bardzo dobrze poradził sobie także z naszym reprezentantem.

Widać było po Majchrzaku, jak bardzo pragnie zwycięstwa. W pierwszym secie obaj panowie na początku pewnie bronili własnego podania. W siódmym gemie doszło do zwrotu akcji i Polak został przełamany. Niestety to samo miało miejsce w dziewiątym gemie. Ostatecznie Bellucci zwyciężył 6:3, a w trakcie tej partii można było dostrzec nerwowość Majchrzaka, który kilkukrotnie uderzał rakietą o kort.

Majchrzak przebył długą drogę

Początek drugiej odsłony meczu należał do Polaka, który pierwszy raz przełamał przeciwnika. Niestety później Bellucci wrócił do dobrej gry. Najpierw odrobił straty, a następnie był w stanie zbudować przewagę, której nie wypuścił już do końca rywalizacji. Ponownie wygrał seta wynikiem 6:3. To sprawia, że Majchrzak musi jeszcze poczekać na powrót do głównej drabinki turnieju wielkoszlemowego.

twitter

Trzeba natomiast doceniać wynik, który osiągnął w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze w styczniu nie był sklasyfikowany w rankingu ATP, a w ciągu kilku miesięcy przebył drogę do czołowej dwusetki zestawienia. Obecnie znajduje się na 169. pozycji i nie jest wykluczone, że niebawem wróci do grona 100 najlepszych tenisistów świata.

Czytaj też:
Polacy zachwycają w USA. Pozostał już tylko jeden krok
Czytaj też:
Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę w US Open! Odkryto drabinki turniejowe

Opracował:
Źródło: WPROST.pl