Iga Świątek przystępuje do wielkoszlemowego US Open po udanym turnieju w Cincinnati. Tam co prawda nie zwyciężyła, ale po solidnej grze dotarła do półfinału, w którym przegrała z Aryną Sabalenką. W Nowym Jorku Polka marzy natomiast o powtórzeniu sukcesu z 2022 roku, kiedy zgarnęła trofeum. Na ostatnim treningu liderki światowego rankingu dało się jednak wyczuć mnóstwo napięcia. Wszystko pokazały kamery.
Świątek nie słuchała Wiktorowskiego
Początek treningu reprezentantki Polski nie wskazywał, że dojdzie do jakichś nieprzyjemnych sytuacji. Tymczasem po około 20 minutach Świątek zaczęła seryjnie psuć uderzenia z bekhendu. Gdy liczba błędów była już całkiem spora, pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych mocno się zirytowała.
Doszło nawet do sytuacji, w której na kilka minut przerwała trening. Wówczas próbował jej pomóc trener Tomasz Wiktorowski, który dawał wskazówki, czego nie powinna robić jego podopieczna. Świątek tymczasem nie brała ich do siebie. Po powrocie do odbijania piłek było widać u niej brak skupienia. Wiktorowski postanowił przerwać zajęcia, a raszynianka musiała opuścić kort.
Świątek zna pierwszą rywalkę
Pozostaje mieć nadzieję, że to tylko chwile słabości u naszej wybitnej tenisistki. Na jednej z konferencji prasowych przed startem wielkoszlemowego US Open Świątek podkreślała, że zrobi wszystko, aby przystosować się do warunków, które panują na nawierzchniach w Nowym Jorku. Są one zgoła odmienne od tych, które były w Cincinnati.
Pierwsze spotkanie w US Open Polka rozegra we wtorek, 27 sierpnia. Jej rywalką będzie rosyjska kwalifikantka Kamilla Rachimowa. To starcie zostało zaplanowane na godzinę 18:00. To świetna wiadomość dla kibiców, którzy nie będą musieli zarywać nocy.
Czytaj też:
Wielki talent z Polski oczarował US Open. „Czuję się jak w grze komputerowej”Czytaj też:
Iga Świątek nie gryzła się w język. „To nie skończy się dobrze”