Iga Świątek niczym Adam Małysz? „Już nigdy więcej nie będzie mierzyła się z taką presją”

Iga Świątek niczym Adam Małysz? „Już nigdy więcej nie będzie mierzyła się z taką presją”

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: Shutterstock / Cesar Marteau
Iga Świątek już niedługo rozpocznie zmagania w Azji. Polka w ostatnim czasie mierzyłą się z dużym natłokiem gry. Znana ekspertka wskazuje, co złożyło się na błędy tenisistki podczas US Open.

Iga Świątek pożegnała się z US Open 2024 na etapie ćwierćfinału. Uległa w nim Jessice Peguli, która awansowała aż do finału, by przegrać z Aryną Sabalenką. Białorusinka znajduje się w bardzo dobrej formie, przez co odrabia straty w rankingu WTA do reprezentantki Polki. Raszynianka po dłuższej chwili przerwy wróci do rywalizacji.

Iga Świątek przeciążona sezonem?

Jej sztab potwierdził start w turnieju w Seulu. Polka zagra też w imprezach w Chinach. Być może przerwa między końcem zmagań w Nowym Jorku a startem zmagań w Korei Południowej podziała na psychikę raszynianki. Znana polska ekspertka Joanna Sakowicz-Kostecka w „Programie Tenisowym” stwierdziła, że po Idze Świątek widać zmęczenie obecnym sezonie. Polka słabo komunikowała się ze sztabem podczas US Open, lecz jak mówi była tenisistka, miało to właśnie wynikać z aktualnych przeciążeń.

Sakowicz-Kostecka porównała presję, z jaką ostatnio mierzyła się Świątek do sytuacji z igrzysk olimpijskich w Salt Lake City i przypadku Adama Małysza. Ekspertka zdradza, że każdy następny turniej czterolecia będzie dla Polki znacznie przyjemniejszy.

– Myślę, że Iga już nigdy więcej nie będzie mierzyła się z taką presją, jak na igrzyskach. Można z tego kpić, ale patrząc na to na chłodno, zakładając, że utrzyma swój poziom do IO w Los Angeles, będzie tam zupełnie inne środowisko, niż w Paryżu, gdzie przyjechała na „swój” obiekt, więc wszyscy założyli jej złoty medal na szyję. Ta presja była gigantyczna i można porównywać ją do Adama Małysza z Salt Lake City – mówi polska ekspertka.

Rywalka Igi Świątek z mniejszą presją

Sakowicz-Kostecka dodała także, że przerwa w grze dobrze podziałała na największą rywalkę Polki. Aryna Sabalenka nie mierzy się z tak wielką presją jak Iga Świątek, gdyż obecnie nie reprezentuje żadnego kraju.

Czytaj też:
Hubert Hurkacz nie pomoże polskiej kadrze. Znamy skład na Puchar Davisa
Czytaj też:
Legenda podsumowała grę Igi Świątek. „To jest jeden z problemów”

Opracował:
Źródło: "Program Tenisowy"