Mężczyźni do finału olimpijskiego w maratonie przystąpią w nocy z soboty na niedzielę 8 sierpnia, a dokładnie o północy czasu polskiego. Faworytem do złota jest broniący tytułu z Rio de Janeiro Eliud Kipchoge. Kenijczyk w październiku 2019 roku ustanowił nieoficjalny rekord świata, jako pierwszy w historii uzyskując czas poniżej dwóch godzin (1:59,40).
Chabowski: Organizacja w Sapporo to skandal
Na starcie zobaczymy także trzech Polaków: Adama Nowickiego, Arkadiusza Gardzielewskiego i Marcina Chabowskiego. Biało-Czerwoni zakończyli już przygotowania do biegu i skupiają się na regeneracji. To dobry czas na podsumowanie obozu w Sapporo, gdzie trenowali nasi maratończycy.
Jak się okazuje, organizacja igrzysk pozostawia wiele do życzenia. „Po rozmowach z kolegami z innych krajów wszyscy mamy odczucie, że organizacja IO w Sapporo to skandal” – napisał Chabowski na Instagramie. „Z pewnością rozwinę ten temat po powrocie z Japonii, ale takiej »chały« to chyba nikt się nie spodziewał” – dodał.
Nowicki z kolei już po przylocie do Sapporo zwracał uwagę na to, że jest „bardzo miło, ale również rygorystycznie”. „Japończycy dość mocno nas odizolowali od świata zewnętrznego” – zdradził żartując, że nawet przeprowadzenie treningu poza hotelem nie jest „takie oczywiste”.
Czytaj też:
Tokio 2020. Blokada na Instagramie za olimpijskie złoto? Firma przyznaje się do błędu