Marcin Lewandowski przekazał smutną wiadomość. „Nie jest dobrze”

Marcin Lewandowski przekazał smutną wiadomość. „Nie jest dobrze”

Marcin Lewandowski
Marcin Lewandowski Źródło:Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/ CYFRASPORT
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Marcin Lewandowski pojedzie do Tokio, by walczyć o medal olimpijski. Polak nie ukończył jednak biegu półfinałowego, a po zawodach przyznał, że występował w Japonii z drobną kontuzją. Ta pogłębiła się, o czym nasz reprezentant poinformował w mediach społecznościowych.

Po biegu eliminacyjnym na 1500 metrów wydawało się, że Marcin Lewandowski wyczerpał limit pecha. Polak upadł po starciu z rywalem i nie był w stanie walczyć o pozycję dającą awans do półfinału Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sędziowie uwzględnili jednak protest działaczy i dopisali 34-latka do listy startowej.

Czeka go długa rehabilitacja

Zawodnik, który dwa lata temu wywalczył brązowy medal mistrzostw świata na tym dystansie, był jednym z faworytów do miejsca na podium. Półfinał miał być jedynie formalnością, a Lewandowski od startu utrzymywał się w środku stawki, planując zapewne atak pod koniec biegu. Polak nie zdołał jednak dobiec do mety, schodząc w pewnym momencie z bieżni. Jak przyznał po półfinale, przyjechał do Tokio z drobnym urazem łydki.

34-latek przeszedł już szczegółowe badania, a o ich wynikach poinformował na Instagramie. „Pytacie jak moje zdrowie. Choć nie jest mi łatwo należy się Wam odpowiedź. Nie jest dobrze” – zdradził. Jak dodał biegacz, stwierdzono u niego zerwanie mięśnia łydki, co oznacza długą rehabilitację. Już w piątek 13 sierpnia czeka go kolejna wizyta u lekarza, który oceni, czy konieczne będzie przeprowadzenie operacji.

instagram

Taka diagnoza oznacza, że Lewandowski prawdopodobnie zakończył sezon. Kolejna wielka impreza, która zapewne stanie się celem numer jeden dla 34-latka, to przyszłoroczne mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych. Najlepsi lekkoatleci globu będą rywalizowali w Eugene i Portland, od 15 do 24 lipca.

Czytaj też:
Piękny gest Marii Andrejczyk. „To dla niego wystawiam na licytację mój medal olimpijski”

Źródło: WPROST.pl