Wicemistrz olimpijski z Moskwy był pod ogromnym wrażeniem Mucznego i bieszczadzkich krajobrazów. – „To naprawdę przepiękne miejsce, a my dodatkowo trafiliśmy na cudowną pogodę. Trasa była i świetnie przygotowana i bardzo dobrze zabezpieczona. Pracownicy wielu służb wykonali wspaniałą pracę i jestem im bardzo wdzięczny. Ja w wyścigach MTB nie startowałem już od kilku lat, więc było to dla mnie naprawdę duże wyzwanie. Trasa była trudna, dwa bardzo wymagające podjazdy, ale to przecież prawdziwy maraton tylko dla orłów” – powiedział Czesław Lang.
Zawodnicy mieli do pokonania jeden dystans – 48 kilometrów. Trasa wiodła przez leśne dukty i górskie tereny wokół Mucznego. Była bardzo wymagająca, bo przewyższenia wyniosły ponad tysiąc metrów. O zwycięstwo niemal do samego końca walczyło dwóch kolarzy z grupy JBG-2 Cryospace. Ostatecznie Mateusz Nieboras wyprzedził Jakuba Zamroźniaka o trzy sekundy. Trzecie miejsce zajął Andrzej Kaiser z Euro Bike Kaczmarek Electric Team. – „Bardzo się cieszę, że mogłem wystartować w maratonie w Mucznem. To górski teren, więc można się było spodziewać wszystkiego. Dla mnie trasa nie była zaskoczeniem, widać, że Igor Tracz wspólnie z nadleśnictwem wycisnęli z tej trasy wszystko, co było możliwe. Dałem z siebie wszystko, ale w pewnym momencie młodzież dała mi niezłą lekcję. Do połowy dystansu jechaliśmy razem, później ta dwójka się oderwała, a ja jechałem swoim tempem. Jestem zadowolony z miejsca na podium i z całej imprezy – powiedział Andrzej Kaiser. W Mucznem obowiązywała tylko jedna kategoria” – open. Warto podkreślić, że ten arcytrudny maraton ukończyły dwie zawodniczki - Edyta Tararuj z Team PKO Bank Polski oraz Sylwia Tus z Rzeszowa.
Atmosfera w miasteczku wyścigu i podczas zawodów była fantastyczna, a Muczne okazało się miejscem magicznym, co podkreślali właściwie wszyscy. – „Mamy piękne góry, wspaniałe lasy, bardzo dobrze prowadzone. Przyznam szczerze, że jestem pełen podziwu dla wszystkich uczestników. Sam przejechałem tę trasę na quadzie i wiem, że na rowerze musiało to być prawdziwe wyzwanie. Ale wierzę, że ten wysiłek wszystkim zrekompensowały przepiękne widoki. Najdalej na południe wysunięte leśnictwo słynie z malowniczości i gościnności, więc mam nadzieję, że wszyscy będą dobrze wspominali ten wyścig” – powiedział Jan Mazur, Nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. Maraton Rowerowy w Muczne był współorganizowany z Nadleśnictwem Stuposiany i Stowarzyszeniem Bieszczadzkie Trasy Narciarskie, Sponsorem Wspomagającym był PKO Bank Polski.