W czwartek 2 czerwca reprezentacja pod wodzą Stephana Antigi zmierzyła się z drużyną z Wenezueli. Polscy siatkarze łatwo wygrali spotkanie w trzech setach (25:21, 25:17, 25:18) i tym samym zapewnili sobie udział w turnieju olimpijskim w Rio. Pierwszy set był najbardziej wyrównany. Wenezuelczycy przegrali go tylko 4 punktami. Jednak druga i trzecia partia meczu były pokazem siły Polaków, którzy łatwo wygrali sety różnicą 8 i 7 punktów. Wcześniej siatkarze pokonali reprezentacje Kanady i Francji 3:2 oraz drużyny z Chin oraz Japonii 3:0. Nie jest to jednak koniec zmagań biało-czerwonych. Polscy reprezentanci zmierzą się jeszcze w sobotę z drużyną z Iranu.
Podczas turnieju interkontynentalnego, który jest obecnie rozgrywany w Tokio o przepustkę olimpijską walczy osiem zespołów. Awansują trzy najlepsze oraz jedna drużyna z Azji. Rywalizacja odbywa się systemem każdy z każdym.
Długa droga polskiej kadry do Rio
Droga polskiej drużyny do Rio była wyjątkowo długa. Polacy brali udział już w dwóch turniejach, które mogły dać im olimpijską kwalifikację. W ubiegłym roku w Pucharze Świata siatkarze zajęli trzecie miejsce, mimo tego, że przegrali tylko jeden ostatni mecz z reprezentacją Włoch. Z kolei w styczniu w Berlinie także znaleźli się na trzeciej pozycji, która nie zagwarantowała im awansu na igrzyska, ale za to dała możliwość występu w zawodach interkontynentalnych.