Na obecnego prezesa PZPN oddano 99 głosów. Józef Wojciechowski, który jednak był brany pod uwagę w głosowaniu zebrał 16 głosów. Oddano 115 ważnych głosów.
– Chciałem wszystkim podziękować. Przykro mi, że taka sytuacja zaszła. To tak, jak ktoś mówi słabemu piłkarzowi, że potrafi grać w piłkę. Szkoda mi Józefa Wojciechowskiego, bo to fajny człowiek, kiedyś z nim współpracowałem. Jednak otoczyli go ludzie, którzy mu coś wmówili – powiedział Zbigniew Boniek chwilę po ogłoszeniu wyników wyborów.
Zamieszanie przed głosowaniem
– Nie będę brał udziału w tej formie głosowania. Czy się wycofuję? To moi prawnicy ocenią – powiedział wcześniej Józef Wojciechowski dziennikarzowi Sport.pl. Wojciechowski wyszedł z sali obrad po tym, gdy zdecydowano, że wybory odbędą się przy pomocy elektronicznych maszynek. Ostatecznie były prezes Polonii Warszawa został jednak wzięty pod uwagę w wyborach.
Czytaj też:
Zamieszanie podczas wyborów prezesa PZPN. Wojciechowski wyszedł z sali