Galeria:
Memy po meczu Polska-Czarnogóra
Podobnie jak w ostatnim spotkaniu z Armenią, Polacy szybko objęli prowadzenie w decydującym meczu eliminacji mistrzostw świata na PGE Narodowym. Pierwszą bramkę już w 6. minucie zdobył pomocnik Legii Warszawa, który bez problemu pokonał bramkarza. Po otwarciu wyniku przez gospodarzy do ataku ruszyli reprezentanci Czarnogóry. Goście nastawili się na kontry, ale nie potrafili stworzyć sytuacji, którą zaskoczyliby polską obronę czy Wojciecha Szczęsnego, który pewnie spisywał się między słupkami. W 9. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji i potrzebna była chwila przerwy. Kawałek murawy na połowie Biało-czerwonych dosłownie zawinął się i trzeba było wyrównać plac gry.
Polacy nie kazali kibicom długo czekać na kolejnego gola. Bramki dla naszej reprezentacji zdobywali oprócz Krzysztofa Mączyńskiego (6') kapitan drużyny Robert Lewandowski (85'), Kamil Grosicki (15') oraz samobójczą Filip Stojković po zagraniu Kuby Błaszczykowskiego (87').
Gole dla Czarnogóry zdobyli Stefan Mugosza (78') oraz Zarko Tomaszević (83').
Dzięki zwycięstwu z Czarnogórą i dobrej grze w eliminacjach Polska po raz óśmy w historii awansowała na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w 2018 roku w Rosji. Na PGE Narodowym polskich piłkarzy dopingowało 58 tys. fanów, wśród których był także prezydent RP Andrzej Duda.