Do tragicznego wypadku doszło w chińskim Specjalnym Regionie Administracyjnym Makau. Siedząca za sterami bolidu F3 17-letnia Sophia Floersh przed jednym z zakrętów zderzyła się z rywalem i z prędkością 276,2 km/h pojechała na wprost, zamiast po łuku. Po drodze jej pojazd najechał jeszcze na maszynę innego kierowcy i poszybował nad siatkami zabezpieczającymi. Wszystko zostało zarejestrowane na kilku profesjonalnych kamerach jednocześnie, nie licząc oczywiście setek telefonów widzów.
W wyniku tego koszmarnie wyglądającego wypadku 17-letnia Niemka doznała złamania kręgosłupa. Oprócz niej w szpitalu wylądowało też dwóch fotografów: jeden ze wstrząsem mózgu, drugi z uszkodzoną wątrobą oraz osoba z obsługi, której uderzenie złamało szczękę. Na bóle w dolnej części ciała skarżył się także Shou Tsuboi – jeden z kierowców, od którego po drodze odbił się pojazd Floersch. Zawody przerwano, do wypadku doszło już na czwartym okrążeniu wyścigu.
Czytaj też:
Jeleń powodem tragedii na drodze. Nie żyje 46-letnia kobieta