Zdjęcie talerza ze szpitalnym śniadaniem sportowca trafiło do mediów społecznościowych. Widzimy na nim trzy kromki chleba, pół pomidora, pojemniczek z dżemem, pudełeczko z masłem oraz dwa plasterki szynki. To niezbyt miły widok, zwłaszcza po wypadku motocyklowym, w którym łamie się żebro.
Australijczyk doznał kontuzji w meczu Get Well Toruń - forBET Włókniarz Częstochowa (39:51). Jego kraksa miała miejsce podczas 7. biegu. W zdarzeniu brali udział także Matej Zagar i Michał Gruchalski. Doyle uderzył w tor z taką siłą, że złamał daszek swojego kasku. Krótko po upadku zawodnik sygnalizował problemy z oddychaniem, na szczęście jednak nie była to odma płucna. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Australijczyk spędził 12 godzin.
Galeria:
Internauci dzielą się zdjęciami szpitalnego jedzenia. "Dlatego 4 proc. to za mało"
Opisujący przypadek żużlowca portal Sportowe Fakty WP podkreśla, że zawodnik nie może narzekać na obsługę medyczną. Przypomnieli przypadek Grzegorza Zengoty, który po wypadku żużlowym leczył się w Barcelonie, a później to lekarze z Polski musieli ratować jego nogę przed amputacją.
Galeria:
Szpitalne jedzenie. Takie posiłki dostają niektórzy pacjenciCzytaj też:
Maskotka drużyny z Grudziądza symulowała seks z maskotką drużyny z CzęstochowyCzytaj też:
Tomasz Gollob walczy o powrót do zdrowia. „Czuję ból każdego dnia i każdej nocy”