Wayne Rooney znany jest głównie z sukcesów, jakie osiągał w Manchesterze United. Anglik grał pierwsze skrzypce w drużynie prowadzonej przez Alexa Fergusona, ciężko pracując na miano klubowej legendy. Został liderem klasyfikacji strzelców wszech czasów, wyprzedzając innych napastników „Czerwonych diabłów”. Do imponujących statystyk bramkowych dołożył kilka tytułów mistrza Anglii, puchary krajowe oraz Ligę Mistrzów. Po odejściu z Manchesteru wrócił do swojego pierwszego klubu, Evertonu Liverpool, a stamtąd przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Teraz 33-latek gra w lidze MLS, gdzie rywalizuje o tytuł króla strzelców z takimi zawodnikami jak Zlatan Ibrahimovic czy Josef Martinez. Chociaż ciężko mu będzie sięgnąć po prestiżowe wyróżnienie, to może liczyć na nagrodę za bramkę sezonu.
Klub Rooneya mierzył się ostatnio z Orlando City. D.C. United wygrało 1:0, a po meczu więcej niż o wyniku, mówiło się o trafieniu Anglika. Napastnik wykorzystał błąd przeciwników, zauważył że bramkarz stoi przed polem karnym i z własnej połowy posłał piłkę w kierunku bramki rywali. Futbolówka trafiła do siatki, co wywołało entuzjazm tysięcy kibiców na trybunach oraz zdziwienie sympatyków futbolu śledzących materiały w sieci. Nagranie z golem Anglika ma w serwisie YouTube już niemal 200 tys. wyświetleń, a w ekspresowym tempie rozchodzi się również w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
Rajskie wakacje Cristiano Ronaldo. Piłkarz pokazał zdjęcia