Jekatierina Aleksandrowska wprawdzie pochodziła z Moskwy, ale startując w seniorskich zawodach reprezentowała Australię. Zawodniczka, która 1 stycznia ukończyła 20 lat, miała na swoim koncie start w igrzyskach olimpijskich w 2018 roku, a także tytuł mistrzyni świata juniorów. Karierę zakończyła w lutym 2020 roku po tym, jak odniosła kontuzję uniemożliwiającą rywalizację. Już w 2019 roku przez problemy zdrowotne miała przejść załamanie nerwowe i – jak podaje TASS – zdecydowała się na próbę samobójczą. Wówczas udało się uratować młodą zawodniczkę, która po raz kolejny targnęła się na swoje życie 17 lipca.
TASS podaje, że 20-latka została znaleziona w pobliżu swojego domu w Moskwie. Wstępne doniesienia wskazują na samobójstwo, a Aleksandrowska miała wyskoczyć przez okno mieszkania znajdującego się na szóstym piętrze. Zawodniczka zostawiła jedynie kartkę ze słowem: "Miłość". Informację o śmierci łyżwiarki skomentował na Instagramie Harley Windsor, z którym 20-latka startowała w parze. „To, co osiągnęliśmy podczas naszej współpracy jest czymś, czego nigdy nie zapomnę i na zawsze zachowam w sercu” – napisał.
Czytaj też:
Justyna Żyła wydała oświadczenie. „Piotr płaci alimenty, ja daję czas i miłość”
Jekatierina Aleksandrowska nie żyje. Łyżwiarka miała 20 lat