Łódzki Widzew zapewnił sobie w sobotę awans do I ligi. Do sukcesu ekipy Marcina Kaczmarka przyczynili się rywale. W ostatniej kolejne II ligi łodzianie przegrali O:1 ze Zniczem Pruszków, jednak goniący ich w tabeli GKS Katowice tylko zremisował z Resovią Rzeszów 1:1. Mimo braku formy (tylko jedno zwycięstwo w sześciu ostatnich meczach), udało Widzewowi udało się obronić drugie miejsce w tabeli.
Postawa piłkarzy na boisku oburzyła kibiców. Zamiast świętowania awansu podczas meczu doszło do skandalu. Grupa kibiców przez kilka minut gwizdała i wznosiła wulgarne okrzyki w kierunku zawodników. Chwilę później wtargnęli na murawę i zaatakowali podopiecznych Marcina Kaczmarka. Z nieoficjalnych informacji „Gazety Wyborcze”j wynika, że Adam Radwański, 22-letni pomocnik, został uderzony w twarz. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało, konieczna była jednak interwencja służb mundurowych, w trakcie której funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.
„No cóż, Widzew Łódź awansuje, ale w sposób bardzo wstydliwy. Słabo to wyglądało. Gratulacje” - skomentował na Twitterze Zbigniew Boniek, który przez wiele lat grał w barwach łódzkiego klubu.
Czytaj też:
Siatkarz z Trefla Gdańsk ma koronawirusa. Kilka dni temu spotkał się z kibicami