Manchester City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Pewny awans Anglików

Manchester City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Pewny awans Anglików

Piłkarze Manchesteru City
Piłkarze Manchesteru City Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Manchester City w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów po raz kolejny pokonał Borussię Mönchengladbach, pewnie meldując się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Bramki dla liderów ligi angielskiej zdobywali Kevin De Bruyne i Ikay Gundogan.

Manchester City był zdecydowanym faworytem dwumeczu z Borussią Mönchengladbach, co liderzy Premier League udowodnili od początku pierwszego spotkania. „Obywatele” grali wysokim pressingiem i raz po raz nękali obronę rywali. To przyniosło efekt, a trafienia Bernardo Silvy i Gabriela Jesusa sprawiły, że przed rewanżem rozgrywanym w Budapeszcie podopieczni Pepa Guardioli byli o krok od awansu do ćwierćfinału .

Liga Mistrzów. Piękne trafienie de Bruyne

Stosunkowo bezpieczna zaliczka z pierwszego spotkania nie uśpiła graczy City, którzy już od początku wtorkowego spotkania starali się narzucić swoje tempo gry. Wynik otworzył w 13. minucie Kevin de Bruyne, który popisał się fenomenalnym strzałem zza pola karnego. Pięć minut później gracze Manchesteru podwyższyli prowadzenie. Phil Foden świetnie wyłożył piłkę wbiegającemu w pole karne Ilkayowi Gundoganowi, który sprytnym strzałem pokonał bramkarza Borussii.

W 32. minucie dobrze obrońcami zakręcił Marcus Thuram, ale jego strzał z rogu pola karnego obronił Ederson. Trzy minuty później szansę na drugie trafienie miał de Bruyne, jednak jego próbę z rzutu wolnego przytomnie wybronił Sommer. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0, a graczom Borussii pozostało nic innego, jak liczyć w drugiej połowie na piłkarski cud.

twitter

Ten jednak nie nadszedł, a podopieczni Marco Rose z każdą minutą znajdowali się w coraz trudniejszej sytuacji. Piłkarze Manchesteru wprawdzie nie forsowali szaleńczego tempa, ale skuteczna gra w defensywnie umożliwiła im utrzymanie bezpiecznego prowadzenia. Wynik 2:0 nie zmienił się do końca spotkania, dzięki czemu w gronie ćwierćfinalistów rozgrywek zameldował się Manchester City.

Czytaj też:
Real za mocny na Atalantę. „Królewscy” w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

Źródło: WPROST.pl