Polacy fazę grupową Euro 2020 zakończyli z punktem na koncie. Biało-Czerwoni strzelili cztery bramki i stracili aż sześć – więcej razy piłkę z siatki wyciągali tylko Turcy, Rosjanie, Macedończycy i Słowacy. – Nasza gra w defensywie wyglądała bardzo źle – ocenił Marek Koźmiński na antenie RMF FM. Jak dodał wiceprezes PZPN, niektóre bramki stracone przez podopiecznych Paulo Sousy były „kuriozalne”.
Marek Koźmiński: Mamy w Polsce młode talenty
Według Koźmińskiego, który ubiega się o stanowisko szefa PZPN, nasza kadra nie jest jednolita. – Polska reprezentacja składa się z zawodników wybitnych, ale również zawodników, którzy zdecydowanie grają na niższym poziomie – podkreślił zaznaczając zarazem, że w przeszłości drużyny narodowe były bardziej wyrównano. – Dzisiaj mamy 2-4 osoby światowego formatu, przez których pryzmat oceniamy możliwości kadry. I to troszeczkę mydli nam oczy – stwierdził.
Koźmiński patrzy jednak z nadzieją w przyszłość. Jego zdaniem w Polsce ciągle pojawiają się młodzi piłkarze, którzy grają na dobrym poziomie. – Kluby zachodnie przyjeżdżają do Polski, żeby poszukiwać nowych talentów w polskim futbolu i te talenty nam wyławiają – powiedział. To właśnie na szkolenie młodzieży chce postawić kandydat na stanowisko prezesa PZPN, o ile wygra wybory. – Mam kilka pomysłów, żeby polska piłka, zwłaszcza młodzieżowa, była bardziej wydajna – przyznał.
Czytaj też:
Były kapitan reprezentacji zaapelował ws. Sousy. Przy okazji wytknął błąd Bońka