Na kim budować Barcelonę? Przyszłość katalońskiego klubu bez Leo Messiego

Na kim budować Barcelonę? Przyszłość katalońskiego klubu bez Leo Messiego

Leo Messi
Leo Messi Źródło: Newspix.pl / AFLO
W środę 11 sierpnia cała Barcelona obudziła się w innej rzeczywistości. Leo Messi, który reprezentował przez ponad 20 lat barwy katalońskiego klubu, wyleciał dzień wcześniej z Hiszpanii, by sfinalizować swój transfer do Paris Saint-Germain. Podkreślmy jeszcze raz, Argentyńczyka nie ma w Blaugranie, ale życie bez niego nie musi być aż takie straszne.

Czy prezydent Barcelony Joan Laporta „wypuścił” Messiego z rąk? Nie dopilnował paru kwestii? Nie dokonał odpowiednich obliczeń i nie wymyślił planu B, by zatrzymać największą gwiazdę, jaka biegała po murawie Camp Nou? Dokładne przyczyny odejścia Messiego zostaną zapewne odkryte po jakimś czasie. Teraz natomiast wiadomo, że na zakontraktowanie Argentyńczyka nie pozwalają regulacje ligi hiszpańskiej i ogromne zadłużenie Blaugrany, a Messi i Laporta „zrobili wszystko”, by piłkarz mógł w klubie zostać. Jak może wyglądać teraz Barcelona, która od ponad 20 lat miała w swoim składzie absolutnego geniusza futbolu? Odpowiedź brzmi: to zależy.

Co Messi dawał Barcelonie?

Wiadomo, że Leo Messi był głównym filarem FC Barcelony. Ronaldinho, Ibrahimović, Neymar, Suarez przyszli i odeszli. Argentyńczyk był jedyną trwałą, której nikomu nie przychodziło do głowy zmieniać. Żeby uświadomić sobie, jak duży wpływ miał ten zawodnik na grę swojej drużyny, nie trzeba szukać daleko. W zeszłym sezonie Messi był autorem 35 proc. bramek Blaugrany (30 goli) w La Lidze, a przecież dorzucił do tego jeszcze 11 asyst. Na ostatnie 12 sezonów, aż 11 razy był najlepszym strzelcem swojej drużyny w krajowych rozgrywkach ligowych.

Patrząc z szerszej perspektywy, Argentyńczyk jest absolutnie najlepszym strzelcem klubu w historii (778 meczów/672 bramki), a znajdujący się na drugim miejscu Suarez z 195 bramkami w 283 meczach nie ma do niego nawet „podjazdu”. Odejście Messiego to wyrwa w ataku, którą będą musieli łatać tacy ludzie, jak Memphis Depay, Antoine Griezmann, czy Sergio Aguero.

Będzie zdrowie, będzie dobrze

Brak Messiego w składzie to oczywiście niesamowita strata dla klubu. Nie jest to nic odkrywczego, że brak najlepszego strzelca w historii klubu stwarza potrzebę nowej organizacji gry. Jednak gdy spojrzymy na linię ofensywną Barcelony można naprawdę mieć powody do optymizmu. W katalońskiej drużynie są przecież Antoine Griezmann, Ansu Fati, czy niedawno zakontraktowani Sergio Aguero i Memphis Depay, od których jak najbardziej można oczekiwać wysokiej skuteczności. Problemem jednak są kontuzje.

Argentyńczyk Aguero, legenda Manchesteru City, już wypadł z gry na 10 tygodni. Wyeliminowała go kontuzja prawej łydki. Wątłym zdrowiem cechuje się również Ansu Fati, który w sezonie 20/21 zagrał tylko siedem spotkań w La Lidze, ponieważ na początku listopada z w sumie 44 spotkań wyeliminował go poważny uraz lewego kolana. Oprócz nich z kontuzją zmagają się też bramkarz Marc-Andre Ter Stegen, Clement Lenglet i Frenkie de Jong.

Nowy lider potrzebny na wczoraj

Odejście Messiego jest odejściem lidera, który często potrafił grać za całą drużynę, niepotrafiącą jako kolektyw wykreować groźnej sytuacji pod bramką przeciwnika. Kto będzie twarzą drużyny teraz? Jeszcze do niedawna jeśli dziecko wchodziło do oficjalnego sklepu Barcelony, jego rodzic najczęściej musiał wydawać pieniądze na koszulkę z nazwiskiem Messiego na plecach. Na czyj widok teraz będą się świeciły oczy wszystkich fanów?

Fenomen Argentyńczyka nie jest oczywiście do powtórzenia i od żadnego zawodnika Blaugrany nikt nie będzie wymagał wejścia w buty tego wybitnego piłkarza. Ktoś jednak, chociaż w minimalnym stopniu, musi spróbować zastąpić kapitana, przejąć dowodzenie w katalońskim klubie i wziąć na barki odpowiedzialność za wyniki. Tym kimś wydaje się Antoine Griezmann. Francuski zawodnik przyszedł do Blaugrany dwa sezonu temu. Od tego czasu rozegrał w Barcelonie 99 spotkań, zdobył 35 bramek i zaliczył 17 asyst.

Mistrz świata ma duży wpływ na grę swojej drużyny i już w swoim wcześniejszym klubie (Atletico Madryt) pełnił rolę jednego z liderów klubu. Krytykując czasami jego zachowania ofensywne nie można zapomnieć, że jest to piłkarz wszechstronny, który potrafi pracować również w defensywie. Jednym słowem, gdy jest na boisku i nie strzela goli to i tak zawsze w jakiś sposób pomaga swoim kolegom na boisku.

Nowa era Blaugrany

Barcelona bez wątpienia wkracza w nową erę. Klub nie ma już w swoich szeregach jednego z dwóch najwybitniejszych piłkarzy na świecie. Liga hiszpańska straciła na odejściu Messiego dużo jakości i sporą część zainteresowania medialnego, ale sam klub ma duże szanse na zaklejenie rany po Argentyńczyku i wrócenie na piłkarski szczyt.

Czytaj też:
Leo Messi już po konferencji w Paryżu. „Nadal chcę grać i zdobywać trofea”

Źródło: WPROST.pl