Austriacka zawodniczka wspinająca się na czas została przeproszona za nieprofesjonalne podejście kamerzysty i realizatora, którzy pracowali przy Mistrzostwach Świata w Moskwie. Nadawca programu pokazał zbliżenia pośladków kobiety, kiedy ta wspinała się w ubiegłotygodniowym półfinale.
„IFSC potępia uprzedmiotowienie ludzkiego ciała i będzie podejmować dalsze działania w celu zatrzymania tego zjawiska i chronienia sportowców” – możemy przeczytać w oświadczeniu. Dziennikarze sportowi podkreślali, że sytuacja Faerber to niemal kopia incydentu z czerwcowego Pucharu Świata, kiedy to nadawca ORF również przepraszał tę samą zawodniczkę za niewłaściwe nagrania wideo.
W tamtym czasie Faerber wydała oświadczenie, w którym mówiła o zawstydzeniu i wzywała do „skończenia z seksualizacją kobiet w sporcie oraz docenieniu ich występów”. Najnowszego zdarzenia nie skomentowała od razu. Prezydent IFSC Marco Scolaris przyznał jednak, że społeczność musi przestać popełniać te same błędy. „Ile razy musimy zrobić coś źle, zanim nauczymy się robić je dobrze?” – pytał w komunikacie.
Czytaj też:
Wpadka podczas meczu Polska-Słowenia. Organizatorzy odegrali... błędny hymn