Rywalizacja w Turnieju Czterech Skoczni przeniosła się do Bischofshofen, gdzie najpierw zostaną przeprowadzone dwa konkursy w ramach tej prestiżowej imprezy, a w najbliższy weekend kolejne zawody z cyklu Pucharu Świata. To zapowiada nam kilka dni emocjonującej walki na skoczni im. Paula Ausserleitnera, której rekordzistą jest Dawid Kubacki. Polak dwa lata temu osiągnął tam 145 metrów.
W tegorocznej edycji TCS Biało-Czerwoni są jedynie statystami w walce o najwyższe lokaty. Optymizmem napawają jednak ostatnie wyniki Piotra Żyły, który powoli odbudowuje formę. Popularny „Wiewiór” razem ze wspomnianym Kubackim, Pawłem Wąskiem, Jakubem Wolnym i Andrzejem Stękałą w środę 5 stycznia stawi się na starcie kwalifikacji, które wyłonią nowe pary KO. Przypomnijmy, po odwołaniu zawodów w Innsbrucku organizatorzy zdecydowali się na anulowanie wyników kwalifikacji, przez co skoczkowie na nowo będą musieli walczyć o prawo startu w konkursie.
Turniej Czterech Skoczni. Nowy plan
5 stycznia (środa)
- godz. 11:30 – trening (tylko jedna runda)
- godz. 13:00 – kwalifikacje
- godz. 16:30 – konkurs
6 stycznia (czwartek)
- godz. 14:30 – kwalifikacje
- godz. 17:30 – konkurs
Kwalifikacje oraz konkursy będą transmitowane na antenie Eurosport 1 oraz w serwisie Player.
Skoki narciarskie 2021/22. Klasyfikacja TCS
Na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni plasuje się Ryoyu Kobayashi, który ma 13,2 pkt przewagi nad drugim Mariusem Lindvikiem. Podium zamyka objawienie sezonu, czyli Słoweniec Lovro Kos.
Z Polaków najwyżej klasyfikowany jest Piotr Żyła, który zajmuje 22. miejsce. Jakub Wolny plasuje się trzy lokaty niżej, a Dawid Kubacki jest 32. Paweł Wąsek jest 39., a Andrzeja Stękała 50. Kamil Stoch, który wycofał się już z turnieju i wrócił do Polski, był klasyfikowany po dwóch konkursach na 45. lokacie.
Czytaj też:
Trener Norwegów o Kamilu Stochu: To było bardzo dziwne