Mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie szybkim rozgrywane są w Heerenveen, gdzie w piątek 7 stycznia rywalizację udanie rozpoczęły Polki. Dwa dni po zdobyciu złota w sprincie drużynowym dorobek naszej reprezentacji powiększył się o krążek wywalczony przez Piotra Michalskiego.
W rywalizacji na 500 metrów startowało trzech Polaków. W ósmej parze rywalizowali Damian Żurek i Haavard Lorentzen, w dziewiątej Marek Kania z Ignatem Gołowaciukiem, a w dziesiątej Piotr Michalski z Kaiem Verbijem. Michalski wprawdzie miał drugi czas otwarcia, ale na mecie zameldował się już z najlepszym czasem (34,602). Miejsca na podium uzupełnili Holendrzy: drugi był Merijn Scheperkamp, a trzeci Dai Dai Ntab.
Polki mistrzyniami Europy
Przypomnijmy, Polki zdobyły złoto w sprincie drużynowym mimo poważnych problemów kadrowych. Zakażenie koronawirusem wykryto u Natalii Jabrzyk, a na kwarantannę skierowano także Natalię Czerwonkę, która miała bliski kontakt z koleżanką z drużyny – podawał sport.tvp.pl.
Na starcie oprócz Kai Ziomek i Andżeliki Wójcik, które dwa lata temu razem z Czerwonką zdobyły brązowy medal mistrzostw świata, stanęła Karolina Bosiek. Biało-Czerwone na europejskim czempionacie okazały się bezkonkurencyjne, finiszując z czasem 1:27.265 przed Białorusinkami i Norweżkami.
Czytaj też:
Gwiazdy zachwyciły na Gali Mistrzów Sportu. Tak prezentowali się sportowcy