Mimo że Iga Świątek była uznawana za jedną z faworytek do wygrania tegorocznej edycji Wimbledonu – WTA zadecydowało, iż nie będzie przyznawało za niego punktów do rankingu – to odpadła już na wczesnym etapie zawodów. Reprezentantka naszego kraju dotarła bowiem do trzeciej rundy turnieju, przegrywając tam w starciu z Alize Cornet. Francuzka zwyciężyła 2:0 (6:4 i 6:2).
Iga Świątek po porażce na Wimbledonie: Sezon na trawie się dla mnie skończył
Tym samym zakończyła się rewelacyjna seria 37 meczów bez porażki, którą Polka kontynuowała od wielu tygodni. Warto pamiętać, że była to najlepsza passa w XXI wieku. Niestety jednak pochodząca spod Warszawy zawodniczka nie będzie mogła jej kontynuować właśnie ze względu na przegraną z Cornet.
Teraz sama Świątek postanowiła również skomentować swój udział w Wimbledonie, wczesne odpadnięcie z niego oraz wyznać, czym zamierza zająć się w najbliższym czasie. „Sezon na trawie się dla mnie skończył. W pewnym sensie zakończył się też najbardziej intensywny, wymagający, ekscytujący i trudny czas chyba w całej mojej dotychczasowej karierze” – napisała tenisistka na Twitterze.
Iga Świątek zamierza odpocząć
Co ciekawe już w ostatnich tygodniach Świątek miała odczuwać problemy dotyczące jej dyspozycji. Tuż przed Wimbledonem zdecydowała się zresztą nie brać udziału w żadnych rozgrywkach traktowanych jako przygotowanie do Wielkiego Szlema. W swoim wpisie raszynianka również zapowiedziała, iż zamierza zrobić sobie przerwę.
„Mam nadzieję, że cieszyliście się tymi momentami tak, jak ja i, że będziecie ze mną także bez streaków i rekordów. Ten czas bardzo dużo mnie nauczył i nie mogę doczekać się powrotu do jeszcze cięższej pracy z wieloma wnioskami, które przyniosły ostatnie tygodnie. Zanim jednak powrót na kort... Pora na reset i chwilę wakacji” – stwierdziła Świątek.
twitterCzytaj też:
Cori Gauff musiała zmierzyć się z falą hejtu po porażce. Otrzymała wiadomości pełne nienawiści