Po bardzo udanych mistrzostwach świata, na których Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki wywalczyli kolejno złoty i srebrny medal, nasi młociarze przystąpili do rywalizacji na mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni swój udział w czempionacie organizowanym w Monachium rozpoczęli od eliminacji, które przeprowadzono w środę 17 sierpnia.
Wojciech Nowicki wciąż w formie
Jako pierwszy w kole zaprezentował się Nowicki, który już w pierwszej próbie wypełnił minimum kwalifikacyjne, rzucając na 78,78 m. Co ciekawe, spośród zawodników rzucających w pierwszej grupie tylko mistrz olimpijski z Tokio osiągnął wymaganą odległość 77,50 m, przez co pozostali młociarze musieli liczyć na to, że ze swoimi wynikami znajdą się w gronie 12 najlepszych zawodników eliminacji.
Paweł Fajdek w finale mistrzostw Europy
W drugiej grupie eliminacyjnej wystąpiło dwóch Polaków. Najpierw walkę o awans do finału rozpoczął Marcin Wrotyński, który w pierwszej próbie osiągnął 71.86 m. 26-latek kolejny rzut spalił, a w ostatnim osiągnął tylko 68.03 m, przez co nie zdołał wywalczyć kwalifikacji do finału.
O wiele lepiej poradził sobie Fajdek. Pięciokrotny mistrz świata za pierwszym razem rzucił 75.78 m, a w drugiej próbie znacznie się poprawił i osiągnął aż 79.76 m. Dzięki temu podobnie jak Nowicki, uzyskał bezpośredni awans do finału za sprawą osiągnięcia minimum kwalifikacyjnego.
Finał rzutu młotem mężczyzn na mistrzostwach Europy w Monachium odbędzie się w czwartek 18 sierpnia. Początek rywalizacji zaplanowano na godz. 20:10. Złota wywalczonego cztery lata temu w Berlinie bronił będzie Nowicki, z kolei Fajdek przystąpi do zmagań jako aktualny wicemistrz Europy.
Czytaj też:
Problemy polskich biegaczek na ME w lekkoatletyce. Na kilka godzin przed startem zrobiło się nerwowo