Dramat Roberta Karasia. Został wycofany z 10-krotnego Ironmana

Dramat Roberta Karasia. Został wycofany z 10-krotnego Ironmana

Robert Karaś
Robert Karaś Źródło:Newspix.pl / STANISLAW BIELSKI
Znany triathlonista i uczestnik 10-krotnego Ironmana Robert Karaś musiał wycofać się z wyścigu. Ekipa sportowca poinformowała, że lekarze zakazali mu kontynuowania wyścigu w obawie o jego życie.

Robert Karaś jest znanym triathlonistą, mistrzem świata i uczestnikiem oraz rekordzistą zawodów Ironmana, a prywatnie jest partnerem aktorki Agnieszki Włodarczyk. W niedzielę 14 sierpnia sportowiec rozpoczął rywalizację w dziesięciokrotnym Ironmanie, czyli musiał pokonać 38 km w basenie, 1800 km na rowerze i 422 km biegiem.

Dramat Roberta Karasia. Musiał wycofać się z wyścigu

Niestety mimo dużej przewagi sztab Roberta Karasia i lekarze zdecydowali się wycofać sportowca z zawodów. „Przykro nam poinformować o przerwaniu wyścigu Roberta” – czytamy na Instagramie Karasia. Polak przebył 38 km pływania, 1800 km na rowerze i na 65 km biegu lekarze zakazali mu kontynuowania wyścigu w obawie o jego życie. „Był na granicy, a to wiąże się z ryzykiem…” – czytamy we wpisie.

Ból po operacji, którą odbył tylko 3 tygodnie temu okazał się nie do zniesienia nawet dla Niego! Dziękujemy za te emocje, wrócimy jeszcze silniejsi! – napisali przedstawiciele sportowca.

instagram

Wcześniej na Instagramie Roberta Karasia informowano, że jest on wyczerpany. „Opuchlizna całego ciała, brak czucia w palcach, szyje musi odchylać, aby przełknąć pokarm” – relacjonowali członkowie ekipy Karasia.

Kontuzja Roberta Karasia wykluczyła go z walki na FAME MMA

Na początku maja Robert Karaś poinformował, że doznał kontuzji kręgosłupa. Sportowiec miał wziąć udział w walce freakfinghtowej na gali FAME MMA 14. „Czekaja mnie 3 miesiące przerwy. Życie bywa przewrotne” – napisał. Jak wyjaśnili organizatorzy gali, Karaś doznał złamania wyrostka kolczystego.

instagramCzytaj też:
Nieznane oblicze Roberta Karasia: „Jestem wrażliwy i ciepły. Uwielbiam przytulanie”

Źródło: WPROST.pl / Instagram Robert Karaś