Reprezentacja Polski, która broni tytułu mistrza świata, pokonała w ćwierćfinale czempionatu Stany Zjednoczone po pięciosetowym dreszczowcu. Przed turniejem obie reprezentacje były wymieniane w gronie faworytów do zdobycia medalu, ale tylko jedna drużyna mogła wyjść zwycięsko z tego spotkania.
Polacy zaczęli bardzo dobrze, od wygrania dwóch pierwszych setów, ale Amerykanie wrócili do gry wygrywając najpierw trzeciego seta, a później czwartego, tym samym doprowadzając do tie-breaka. Decydujące rozdanie dobrze zaczęli Polacy, którzy przy zmianie stron prowadzili 8:5. Choć Amerykanie próbowali jeszcze odwrócić losy tego spotkania, to ostatecznie podopieczni Nikoli Grbicia wygrali tego seta 15:12, a w całym meczu 3:2.
Mecz Polska – USA. Bartosz Kurek: Nie da się przejść bez emocji po takim zwycięstwie
Rywalami Biało-Czerwonych w walce o finał będą siatkarze z Brazylii, którzy ograli reprezentację Argentyny 3:1. Po spotkaniu kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek w rozmowie z dziennikarzami Polsatu Sport wyraził, co czuje. – Nie da się przejść po takim zwycięstwie bez emocji i tylko uścisnąć dłoń przeciwnikowi. Trzeba je z siebie wyrzucić, a na szczęście mam tu swoich najbliższych i mam z kim poświętować – przyznał.
Bartosz Kurek: Olek Śliwka wygrał nam mecz
Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że trudno mu teraz „na gorąco” ocenić, przebieg tego spotkania. – Wiem jedno, dział się Olek Śliwka. Chłopak dużo się nasłuchał i naczytał, a w teraz wygrał nam mecz – stwierdził atakujący.
Był najlepszym zawodnikiem na boisku, skończył piłkę meczową w absolutnie najbardziej newralgicznym momencie, ma jaja i jest zaj**** siatkarzem. Gratulacje dla niego – podkreślił.
Kurek: Każdy z ekipy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa
Bartosz Kurek zgodził się z dziennikarzem Polsatu Sport, że ten ćwierćfinałowy mecz z USA był meczem prawdziwej drużyny z kilkoma ważnymi wejściami i powrotami np. Kamila Semeniuka w tie-breaku.
Powrót z ławki po nie najlepszym początku to najtrudniejsza rzecz w siatkówce do wykonania. Kamil to ma, jest profesjonalistą, wszedł i zaserwował dwa asy. Dzięki temu jesteśmy w półfinale – powiedział Bartosz Kurek.
Kapitan reprezentacji Polski zaznaczył, że każdy z ekipy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. – Każdy był potrzebny nawet na chwilę, na jedno wejście, jedną obronę, czy na jedno dotknięcie – zakończył Kurek.
Czytaj też:
Raul Lozano skrytykował Bartosza Kurka. Były trener Polaków nie gryzł się w język