Wypadek z udziałem słynnego kierowcy rajdowego. Potrącił 10-latkę na przejściu dla pieszych

Wypadek z udziałem słynnego kierowcy rajdowego. Potrącił 10-latkę na przejściu dla pieszych

Sobiesław Zasada
Sobiesław Zasada Źródło: Wikimedia Commons / Jzdzarski/praca własna
Mandat w wysokości 2500 zł i 15 punktów karnych - w taki sposób zakończył się „rajd” Sobiesława Zasady ulicami Krakowa. Słynny kierowca doprowadził do wypadku z udziałem 10-letniej dziewczynki.

Do zdarzenia doszło w czwartek 13 października około godziny 16:40 przy przejściu dla pieszych na ulicy Kościuszki na krakowskim Salwatorze. Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że kierowca audi potrącił na przejściu dla pieszych 10-letnią dziewczynkę. – To dziecko stało przed przejściem dla pieszych i czekało. Nadjechał autobus, zatrzymał się i przepuścił dziewczynkę. Gdy była już na pasach, samochód audi, który wyprzedzał autobus z prawej strony, wjechał w nią – relacjonował jeden ze świadków zdarzenia.

Sobiesław Zasada spowodował wypadek

Jak się okazuje, za kierownicą samochodu siedział Sobiesław Zasada. Doniesienia „Super Expressu” potwierdził rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. – Takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Zostało ono zakwalifikowane jako kolizja drogowa z uwagi na, że dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń – wyjaśnił Piotr Szpiech. Funkcjonariusz policji przekazał, że słynny kierowca rajdowy poniósł surową karę. Został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych. Ponadto, na jego konto trafiło 15 punktów karnych.

Jak tłumaczy się Sobiesław Zasada?

92-letni kierowca tłumaczył dziennikarzom, że wcale nie spowodował wypadku, a winą za zaistniałą sytuację obarczył 10-latkę. – Ta dziewczynka sama się przewróciła, a ja tylko gwałtownie zahamowałem. To nie było na pasach. Jechałem od strony targu, tam był niesamowity korek, posuwałem się bardzo wolno wzdłuż autobusu – wyjaśniał. – Ona sama się przewróciła, ja jej nie potrąciłem – zapewniał.

Czytaj też:
Krzysztof Brejza o krok od poważnego wypadku. Senator KO pokazał szokujące nagranie
Czytaj też:
Krzysztof Hołowczyc zabrał głos po wypadku. Rajdowiec dodał wymowne zdjęcie

Źródło: SE.pl