Jan Bednarek szczerze o przenosinach do Aston Villi. „Czułem wypalenie”

Jan Bednarek szczerze o przenosinach do Aston Villi. „Czułem wypalenie”

Jan Bednarek
Jan Bednarek Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Jan Bednarek udzielił wywiadu, podczas którego zdradził kulisy swojego wypożyczenia z Southampton do Aston Villi. Reprezentant Polski szczerze przyznał, że był moment, w którym czuł wypalenie w ekipie starego klubu.

Jan Bednarek został powołany na mistrzostwa świata w Katarze, które rozpoczną się już za niespełna tydzień. Reprezentant Polski nie ma za sobą łatwego okresu. Większość spotkań przesiedział na ławce rezerwowych, co jest tym bardziej niepokojące ze względu na fakt, iż 26-latek jest podstawowym stoperem naszej kadry. Latem br. Polak zamienił Southampton na Aston Villę, gdzie nie wiedzie mu się najlepiej. Teraz zdradził powody takiej decyzji.

Jan Bednarek szczerze o przenosinach do Aston Villi

Reprezentant Polski przyznał, że wypożyczenie do klubu z Birmingham było wywołane przede wszystkim ze względu na gasnącą w nim satysfakcję i czerpanie radości z futbolu.

– Timing może się wydawać nie najlepszy, ale ta zmiana była dla mnie konieczna. Nie było innego wyjścia. Musiałem po prostu odejść i robiłem wszystko, żeby do tego doszło – powiedział Jan Bednarek w rozmowie z „Meczykami”.

Następnie dodał, że najważniejsza dla niego jest rodzina i jej szczęście, a w Southampton było mu o to coraz trudniej.

Jan Bednarek: Ta zmiana była dla mnie konieczna

26-letni defensor docenił to, co dzieje się w szeregach „Świętych”, jednak przyznał, że coś się w nim wypaliło i wypożyczenie do Aston Villi, choć obecnie nie przebiega ono najlepiej, było dobrym posunięciem.

– To jest fantastyczny klub i fantastyczni ludzie, ale coś się we mnie wypaliło. Uważam, że zostając w Southampton, byłbym w jeszcze gorszej mentalnej dyspozycji i ta zmiana była dla mnie konieczna – dodał reprezentant Polski.

Wypożyczenie Jana Bednarka wygasa 30 czerwca 2023 roku.

Czytaj też:
Dudek wypunktował pomysły Michniewicza. Dosadne słowa byłego bramkarza
Czytaj też:
Czesław Michniewicz tłumaczy się ze swoich decyzji. Zdradził kulisy konfliktu z reprezentantem Polski