Jastrzębski Węgiel zmierzy się w drugim meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów z francuskim Montpellier. W pierwszym spotkaniu Pomarańczowi pokonali Vojvodinę Nowy Sad 3:0. Ponadto Jastrzębianie nie zaznali jeszcze porażki w tym sezonie. W PlusLidze zajmują pierwsze miejsce z 27 punkami na koncie oraz triumfowali już w Superpucharze Polski, pokonując ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Z kolei drużyna z Montpellier w lidze francuskiej obecnie plasuje się na szóstym miejscu. Bieżący sezon była drużyna Mateusza Miki rozpoczęła od trzech porażek i pięciu kolejnych wygranych spotkań.
Benjamin Toniutti: Mam świadomość tego, że nie będzie to łatwe spotkanie
W Jastrzębskim Węglu występuje trzech Francuzów Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot i Stephen Boyer. Rozgrywający zauważył, że od kilku lat z rzędu, jeszcze nigdy nie trafił w Lidze Mistrzów na francuski zespół. – Dlatego bardzo cieszę się z powrotu do Francji i możliwości gry przeciwko moim przyjaciołom – Nicolasowi Le Goffowi oraz Theo Faure, z którymi znam się z reprezentacji Francji. Jest miło, ale jednocześnie mam świadomość tego, że nie będzie to łatwe spotkanie – podkreślił.
To dobra drużyna z kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Będzie ciężko, bo jest to drużyna, która nie popełnia zbyt wielu błędów jak zresztą większość francuskich zespołów. Musimy więc przygotować się na prawdziwą walkę – podkreślił.
Stephen Boyer: Będziemy walczyć o pełną pulę
Trevor Clevenot przyznał, że zarówno dla niego, jak i dla Boyera oraz „Tottiego” jest to pewnym sensie wyjątkowa sprawa, móc przyjechać tutaj w trakcie sezonu klubowego do Montpellier. – Nasz rywal to niezła drużyna. Grają dobrze w systemie blok-obrona, coś jak nasza kadra narodowa. Dlatego musimy być uważni i prezentować dobrą siatkówkę, jeśli chcemy wywieźć stąd zwycięstwo – powiedział.
Z kolei Stephen Boyer stwierdził, że pierwszy raz styka się z taką sytuacją, że zagra przeciwko francuskiemu klubowi. – Nie mogę się doczekać, jak to wszystko wyjdzie. Zapowiada się wspaniałe widowisko, bo to świetny zespół, ale będziemy walczyć o pełną pulę – zakończył.
Czytaj też:
Jakie są przyczyny kryzysu Skry Bełchatów? Zastanawiające słowa prezesaCzytaj też:
Skandaliczna sytuacja podczas meczu w Polsce. Siatkarz został pobity przed tie-breakiem