Azerbejdżan, to państwo, które leży na Zakaukaziu w zachodniej części Azji nad Morzem Kaspijskim. Graniczące z Rosją na północy, Gruzją na północnym zachodzie, Armenią na zachodzie, Iranem na południu oraz Turcją poprzez eksklawę.
Skandal podczas ceremonii otwarcia ME w podnoszeniu ciężarów
Sportowcy z tej reprezentacji mieli wziąć udział w mistrzostwach Europy w podnoszeniu ciężarów w stolicy Armenii – Erywaniu. Tak się jednak nie stanie, bo jak donosi „The Azeri Times”, cała drużyna postanowiła wycofać się z czempionatu, poprzez skandaliczny incydent, do którego doszło na ceremonii otwarcia.
Jak zrelacjonowali dziennikarze podczas uroczystego otwarcia tej imprezy doszło do podpalenia flagi Azerbejdżanu. Sprawcy zrobili to na oczach wszystkich zgromadzonych, w tym urzędników państwowych oraz władz światowej i europejskiej federacji podnoszenia ciężarów.
Ormiańskie władze nie wypuściły Azerów z hotelu
Według relacji tamtejszych mediów reprezentacja podnoszenia ciężarów miała mieć już zarezerwowane bilety na lot z Erewania do Antalyi, a potem do Baku, ale ormiańskie władze uniemożliwiły kadrze na opuszczenie hotelu, powołując się na „względy bezpieczeństwa”.
Armenia i Azerbejdżan są skonfliktowane ze sobą od dziesięcioleci. Główną przyczyną sporu jest region Górskiego Karabachu, o który z Azerami walczą separatyści.
Komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu opublikowało w związku z tym zdarzeniem komunikat. „Rząd Armenii, jako organizator imprezy, powinien był na czas zapobiec takim incydentom i podjąć odpowiednie środki bezpieczeństwa. Chociaż sprawca został początkowo zatrzymany, jego późniejsze uwolnienie z gromkimi brawami budzi poważne zaniepokojenie” – czytamy.
„Zdecydowanie potępiamy ten akt, który jest ucieleśnieniem nienawiści etnicznej wobec Azerbejdżanu w Armenii” – podkreśla w komunikacie MSZ.
Czytaj też:
Kiepska wiadomość dla reprezentacji Polski. Będą zmiany w najnowszym rankingu FIFACzytaj też:
Armenia jednak nie aresztuje Putina. „Wysłuchaliśmy obaw Federacji Rosyjskiej”