Przypomnijmy, że trener Fernando Santos zaczął pracę z reprezentacją Polski pod koniec stycznia 2023 roku. Jeszcze kilka tygodni wcześniej Portugalczyk prowadził kadrę ze swojej ojczyzny, podczas mundialu w Katarze, z Cristiano Ronaldo w składzie. Santos po kilku miesiącach zdradził, jak wygląda proces poznawczy kadry Biało-Czerwonych.
Fernando Santos otwarcie o pomyśle na mecz z Niemcami
Selekcjoner reprezentacji Polski kolejny raz zaskoczył wyjściowym ustawieniem. Tym razem w defensywie postawił m.in. na Tomasza Kędziorę. Na boisku była też dwójka nominalnie środkowych obrońców, Jan Bednarek i Jakub Kiwior.
Santos przyznał, że coraz lepiej poznaje zespół, z tego też względu różne rozwiązania taktyczne są łatwiejsze to wprowadzenia.
– Jestem tu od niedawna. Z każdym treningiem zaczynam lepiej rozumieć, kim są piłkarze, na co ich stać, w jaki sposób grają. Obserwując ich, wyciągam wnioski i doszedłem do takiego, że najlepsze będzie takie właśnie ustawienie, z dwoma środkowymi obrońcami. Bardzo ważne, żeby drużyna dobrze broniła, ale mamy też piłkarzy, którzy dobrze panują nad piłką, mamy opanowane stałe fragmenty gry. Trzeba wykorzystywać to, co piłkarze mają najlepszego – ocenił po meczu selekcjoner Polaków.
Czytaj też:
„Kapitanie, dziękujemy!”. Tak kibice reprezentacji Polski pożegnali Jakuba Błaszczykowskiego
Portugalski trener Polaków po meczu zwrócił się również do kibiców Biało-Czerwonych. Docenił do tego klasę sportową, jaką w trakcie kariery prezentował pięknie pożegnany w piątek Jakub Błaszczykowski.
– Chcę pogratulować kibicom, pięknie uczciliśmy Kubę, bardzo podobał mi się sposób, w jaki został pożegnany. Jego czas w reprezentacji był fantastyczny, zasłużył na podziękowania. Wspominaliśmy z Kubą przed meczem, kilka razy graliśmy przeciwko sobie. Rozmawialiśmy, jak ważną był postacią – przyznał trener Biało-Czerwonych.
Biało-Czerwoni wygrali z Niemcami, teraz czas na Mołdawię
Trener Santos w trzecim meczu w roli selekcjonera Polaków odniósł drugie zwycięstwo. Ponownie w stosunku 1:0, tak jak miało to miejsce w pojedynku eliminacyjnym przeciwko Albanii. Warto dodać, że naszą kadrę już we wtorek czeka kolejny mecz w grze o ME 2024. Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Mołdawią.
Polacy będą faworytem meczu w Kiszyniowie. Mołdawia ma za sobą dwa mecze, oba zakończone z remisem. Po wpadce z Wyspami Owczymi (1:1) w drugim spotkaniu wtorkowy rywal Biało-Czerwonych postawił się Czechom, urywając punkt liderowi grupy E. Spotkanie z pogromcami Polaków zakończyło się bezbramkowym remisem.
Czytaj też:
Krystian Bielik dla „Wprost”: Jakub Błaszczykowski wyciągnął do mnie rękęCzytaj też:
Niemieckie media ostro oceniły porażkę z Polską. Ciekawa opinia Roberta Lewandowskiego