Ostatnie tygodni były bardzo trudne dla Igi Świątek. Polka przegrała w 1/8 finału US Open, przez co po 75 tygodniach straciła fotel liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. Jeśli raszynianka chce znów być pierwszą rakietą świata, musi gromadzić punkty i liczyć na potknięcie Białorusinki.
Ważna decyzja Igi Świątek. Tenisistka wycofała się z turnieju
Najbliższym turniejem, w którym Iga Świątek mogła to uczynić był Abierto Zapopan rozgrywany na twardych kortach w meksykańskiej Guadalajarze. Ostatecznie druga rakieta świata podjęła ważną decyzję w związku z tym turniejem.
„Cześć! Niestety, muszę wycofać się z turnieju w Guadalajarze z powodu napiętego kalendarza I jego zmian. Muszę słuchać swojego ciała i jako że sezon jest bardzo intensywny – Naszym priorytetem jako zespołu jest zagrać go do końca w dobrym zdrowiu i planować moje starty mądrze, żeby nie ryzykować kontuzją. Przykro mi, ale jestem pewna, że turniej będzie świetny. Do zobaczenia w Tokio” – napisała Iga Świątek na Twitterze.
Kiedy Iga Świątek wróci na kort?
Kibice będą mogli oglądać Igę Świątek dopiero podczas Pan Pacific Open, czyli turnieju odbywającym się na twardych kortach w Tokio w Japonii. Zmagania są na poziomie WTA 500 i zaplanowano je w dniach 25 września – 1 października. Jakiś czas temu organizatorzy rozgrywek informowali o uczestnictwie Polki.
„Dobra wiadomość dla fanów Toray Pan Pacific Open. Iga Świątek ogłasza start w turnieju w 2023 roku” – napisano jakiś czas temu w komunikacie w mediach społecznościowych.
Choć Iga Świątek wystąpi na tym turnieju po raz pierwszy, to nie ma dobrych wspomnień z tenisem w Tokio. W 2021 roku raszynianka odpadła w drugiej rundzie turnieju singlowego igrzysk olimpijskich z Paulą Badosą. Kamery uchwyciły wówczas płacz naszej rodaczki.
Czytaj też:
Ona zagrozi Idze Świątek i Arynie Sabalence. Ciekawa teza polskiego treneraCzytaj też:
Na to w grze Igi Świątek nie ma miejsca. US Open to była ponowna weryfikacja