Patryk Klimala to jedno ze wzmocnień Śląska Wrocław. Zespół, który w poprzednich latach mocno zawodził, teraz zajmuje pierwsze miejsce, walcząc o mistrzostwo Polski. Pomimo obecności w składzie najlepszego strzelca Ekstraklasy, Erika Expostio, Jacek Magiera sprowadził do zespołu Klimalę, który ostatnio grał w Hapoelu Beer Szewa.
Patryk Klimala uciekł przed wojną z Izraela
Klimala nie zagrał zbyt długo w Izraelu. Trafił tam, bo bardzo chciał opuścić New York Red Bulls. Od styczniowego debiutu w Hapoelu rozegrał dziewiętnaście spotkań, zdobywając cztery bramki. Pod koniec października szybko opuścił kraj, gdy rozpoczęła się wojna Izraelu z Hamasem. Jeszcze w trakcie rundy jesiennej został zaprezentowany kibicom jako gracz Śląska.
W rozmowie z TVP Sport piłkarz przyznał, że bardzo żałuje podpisania kontraktu z izraelskim klubie. Mówi o presji, którą czuł przy okazji opuszczania klubu z Nowego Jorku, a także o wybuchu wojny. Dodał, że „wsadził rodzinę w większe bagno” i od razu chciał wrócić do kraju. Miał oferty również zza granicy, ale wizja gry u trenera Magiery najmocniej go przekonała.
— Chciałem wrócić do Polski, ale wtedy to się nie udało. Nie będę mówił, dlaczego wtedy nie wyszło i kto co zrobił... Troszeczkę żałuję, bo chciałem wrócić do Polski ze względów rodzinnych, ze względu na syna i żonę, a koniec końców wsadziłem rodzinę w większe bagno, niż byliśmy w Stanach. Wyciągnąłem wnioski z tego. Już po dwóch miesiącach w Izraelu wiedziałem, że bez względu na to, czy klub będzie chciał przedłużyć ze mną umowę w styczniu, to ja tego kontraktu nie przedłużę — powiedział Klimala.
Kariera Patryka Klimali
Patryk Klimala wyjechał za granicę w 2020 roku po czterech latach występów w Jagiellonii Białystok. Ze stolicy Podlasia trafił do Celtiku Glasgow, gdzie nie miał okazji do gry. Później trafił do Nowego Jorku, a następnie Beer Szewy. Urodzony w 1998 roku napastnik to były młodzieżowy reprezentant kraju.
Czytaj też:
Reprezentant Polski z debiutem w Serie A. Wystąpił przeciwko mistrzowiCzytaj też:
FC Barcelona ma już następcę Xaviego? To znany Portugalczyk