Nie ulega wątpliwości, że występujący na co dzień w PSG Stali Nysa siatkarz, to jeden z największych (dosłownie i w przenośni) talentów polskiej siatkówki ostatnich lat. Michał Gierżot klubowo razem z drużyną kierowaną przez trenera Daniela Plińskiego drugi sezon z rzędu dostał się do fazy play-off PlusLigi. Teraz czas na pracę w kadrze Polski.
Michał Gierżot o zmianie pozycji i igrzyskach w Paryżu
Warto przypomnieć, że Gierżot ma za sobą udane czasy występów w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Siatkarz urodzony w 2001 roku z pewnością ma jeszcze sporo grania na wysokim poziomie przed sobą. Występując w nyskiej Stali, rosły przyjmujący może budzić pewne skojarzenia z Bartoszem Kurkiem, również tam stawiającym przed wielu laty poważne, siatkarskie kroki.
„Kuraś” z perspektywy czasu zdecydował się zmienić pozycję z przyjmującego na atakującego, z korzyścią dla samego siatkarza i wyników m.in. reprezentacji Polski. Co o takiej analogii względem Kurka myśli Gierżot, spoglądając na swoją sportową drogę?
– Gdyby hipotetycznie ktoś mi dzisiaj powiedział, że za pięć lat będziesz najlepszym atakującym na świecie, ale nie będziesz miał z tego takiej frajdy, jaką masz teraz na przyjęciu, nigdy w życiu bym w to nie poszedł. Ludzie o tym zapominają. Siedzimy w kuluarach siatkarskich, mówimy o profesjonalizmie, wynikach, presji, Gadamy bardzo dużo o tym, co się dzieje na boisku, ale uważam, że mało mówi się i zawodnicy mówią o tym, co jest poza nim. Ja mam ogromną frajdę grając na przyjęciu – przyznał w rozmowie dla „Wprost” przyjmujący reprezentacji i PSG Stali Nysa.
Utalentowany przyjmujący został również zapytany o perspektywę zbliżających się igrzysk w Paryżu. Czy marzy o wyjeździe do stolicy Francji jako reprezentant?
– Myślę, że wyszedłbym na mało ambitną osobę, gdybym powiedział: Nie, Paryż to nie, ale Los Angeles już tak. Jestem tutaj, daję maksa. Trener jest od tego, żeby decydować, kto i gdzie poleci. Znam swoje miejsce w szeregu, żebym też teraz nie był jakiś taki hop do przodu. Mam nadzieję, że sprawię tutaj niemałą niespodziankę. Dobrze się pokaże. Chcę dać z siebie wszystko, co mam. Jeśli to nie wystarczy, nie zagram chociaż w jednym meczu, to ja to zrozumiem. Przyjmę na klatę. Ale będę mógł stanąć sam przed samym sobą i powiedzieć, że zrobiłem wszystko, żeby na te igrzyska pojechać – dodał Gierżot na starcie zgrupowania kadry w sezonie 2024.
Kiedy pierwsze mecze reprezentacji Polski siatkarzy?
Pierwszy oficjalny sprawdzian dla reprezentacji Polski siatkarzy to towarzyski dwumecz, który zostanie rozegrany na terenie województwa śląskiego. Polacy rozpoczną od meczu z Niemcami (trenerem Michał Winiarski) w katowickim Spodku 15 maja. Będzie to spotkanie w ramach Alei Gwiazd Siatkówki.
Dzień później (tj. 16 maja) siatkarze zagrają z reprezentacją Ukrainy. Tym razem areną zmagań będzie ArcelorMittal Park w Sosnowcu. Następnie Polacy rozpoczną cykl meczów w Lidze Narodów. Turniej finałowy VNL odbędzie się w Łodzi, grę o najważniejsze laury tych rozgrywek zaplanowano na 27-30 czerwca.
Czytaj też:
Łukasz Kaczmarek dla „Wprost”: Nie zawsze świeci słońce. U mnie na chwilę zgasłoCzytaj też:
Bartosz Kurek dla „Wprost”: Czuć w reprezentacji grupę dobrych kolegów