Michał Winiarski, trenujący reprezentację Niemiec, z pewnością będzie ostatni mecz wspominał do końca życia. Jego podopieczni zmierzyli się z Turcją. Zwyciężyli 3:2, ale wcześniej przegrali drugiego seta wynikiem 42:44. To najdłuższy set w historii Ligi Narodów. Trwał blisko 50 minut.
Liga Narodów. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk
Jeszcze w pierwszym secie Niemcy przez większość czasu przegrywali, ale byli w stanie odwrócić losy rywalizacji, wygrywając 25:22. Przy tym, co działo się w drugiej partii, to pierwsza była igraszką.
Otóż w drugim secie reprezentacja Niemiec prowadziła już 17:14. Nie po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Narodów podopieczni Michała Winiarskiego nie zachowali należytej uwagi. W końcówce stracili przewagę i to Turcja wyszła na prowadzenie z wynikiem 24:23. Rozpoczęła się zażarta gra na przewagi, gdzie rywale Niemców nie wykorzystali czterech kolejnych piłek setowych. Nasi zachodni sąsiedzi jeszcze bardziej wyśrubowali tę statystykę i mieli osiem piłek na wygranie partii. Później znów inicjatywa przechyliła się na stronę Turcji. Rollercoaster zakończył się kolejnymi siedmioma piłkami setowymi dla tej reprezentacji i jej zwycięstwem 44:42.
To coś niesamowitego. Obie ekipy zdobyły łącznie 86 punktów i rozegrały najdłuższego seta w historii Ligi Narodów. Szczególnie Niemcy mogli odczuwać niedosyt, bo przecież wydawało się, że w drugiej odsłonie meczu kontrolują sytuację.
Niemcy wygrały horror z Turcją
Po niesamowitej walce w drugim secie później także nie brakowało emocji. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było rozegranie piątego seta. W nim lepsi okazali się Niemcy, triumfując 15:12. Dopisali zatem do tabeli Ligi Narodów dwa duże punkty, a Turcja jeden. Cały mecz trwał dwie godziny i 50 minut.
Czytaj też:
Kamil Semeniuk po efektownej wygranej Polaków. „Dobry bodziec na kolejne mecze”Czytaj też:
Polscy siatkarze dali lekcję Turkom. Reprezentacja Polski nabiera tempa!