Serbski selekcjoner przed rozpoczęciem przygotowań do wyjazdu do Słowenii zawęził grupę pracującą w ośrodku w Spale. Siedemnastka reprezentantów to już przedostatni krok przed ostatecznymi, trudnymi decyzjami Nikoli Grbicia. Trener Polaków będzie musiał się zdecydować na rozstanie z czwórką siatkarzy. Przedstawiamy trzy warianty, te najbardziej prawdopodobne, co do decyzji selekcjonera polskiej drużyny.
Wariant 1. Nikola Grbić stawia na sprawdzonych ludzi
Wersja, którą można było obstawiać jeszcze przed startem sezonu 2024. Ludzie sprawdzeni choćby poprzez sukcesy z minionego roku. Bez większych niespodzianek.
-
Rozgrywający: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz.
-
Atakujący: Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek.
-
Przyjmujący: Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal.
-
Środkowi: Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Mateusz Bieniek.
-
Libero: Paweł Zatorski.
- Dżoker: Bartosz Bednorz.
Ostatni z wymienionych, Bartosz Bednorz, bardzo dobrze prezentuje się podczas bieżącego sezonu. Wydaje się, że to on ma najbliżej znalezienia się w grupie, która pojedzie na igrzyska. Ze względu na wymogi, nie mógłby jednak być w gronie „pewniaków”, zajmując ostatecznie miejsce numer 13. Dodatkowe, w roli dżokera.
Wariant 2. Rewolucja przed igrzyskami olimpijskimi
Pod względem pierwszego rozwiązania, z kadrą mieliby się pożegnać Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz oraz Paweł Zatorski. Nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla ma za sobą trudny sezon, podobnie jak cała drużyna, w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Dokładając zupełnie rozstrojoną końcówkę ligowego grania u „Zwierzaka”, to mógłby w sportowy sposób wykorzystać Bartłomiej Bołądź. Czyli niekwestionowany lider Projektu Warszawa.
-
Rozgrywający: Marcin Janusz, Marcin Komenda.
-
Atakujący: Bartosz Kurek, Bartłomiej Bołądź.
-
Przyjmujący: Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal.
-
Środkowi: Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Mateusz Bieniek.
-
Libero: Jakub Popiwczak.
- Dżoker: Bartosz Bednorz.
W przypadku Jakuba Popiwczaka, tu decydowałaby kapitalna dyspozycja praktycznie na każdym możliwym froncie, co do gry w barwach złotych medalistów PlusLigi oraz finalistów (drugi raz z rzędu) Ligi Mistrzów. „Piwko” wydaje się być bardziej przekonujący od mającego swoje problemy zdrowotne Pawła Zatorskiego. „Zator” to sportowo klasa sama w sobie, jeden z najbardziej utytułowanych graczy w dziejach reprezentacji Polski. Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje jednak to, jak wytrzyma zdrowie libero Asseco Resovii Rzeszów w kontekście nadchodzących, przedolimpijskich obciążeń.
Do tego brak Grzegorza Łomacza. Najbardziej krytykowany z reprezentantów, najczęściej zupełnie niesłusznie, który od lat jest „dwójką” w drużynie narodowej. Przebojem do trójki wybranych przez Grbicia wdarł się Marcin Komenda. Reżyser gry Bogdanki LUK Lublin zapewne będzie walczył o swoje, ma kilka argumentów (zagrywka, blok), którymi może postraszyć. Łomacz? Ma swoje argumenty, choćby za sprawą gry ze środkowymi czy wypełnianiem taktycznych systemów gry w zespole Grbicia. Wydaje się jednak, że ma za sobą słabszy sezon w porównaniu do Komendy.
Wariant 3. Alarm zdrowotny w reprezentacji Polski siatkarzy
Założenie, w którym Grbić zabezpiecza się na ew. problemy zdrowotne Zatorskiego, pamiętając o świetnej formie Popiwczaka. Ten wariant może również zakładać podobne rozwiązanie w przypadku Wilfredo Leona, wówczas w roli dżoker mógłby się pojawić właśnie siatkarz, który w sezonie 2024/25 ma występować w PlusLidze. Za to do czwórki przyjmujących wskoczyłby Bartosz Bednorz.
-
Rozgrywający: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz.
-
Atakujący: Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek.
-
Przyjmujący: Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal.
-
Środkowi: Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Mateusz Bieniek.
-
Libero: Paweł Zatorski.
- Dżoker: Jakub Popiwczak.
W przypadku zdrowotnych znaków zapytania, w sezonie reprezentacyjnym 2023 swoje kłopoty miał Bartosz Kurek. Następcą „Kurasia” w duecie z Łukaszem Kaczmarkiem (raczej sprawdzony zawodnik u Grbicia) mógłby być Bołądź, posiadający podobną charakterystykę do kapitana reprezentacji. Wówczas jednak trudno sobie wyobrazić, żeby Kurek nie znalazł się w roli dżokera na turnieju olimpijskim.
Ostatni z wariantów jest jednak założeniem, o którym nie warto nawet bardziej się rozpisywać. Po pierwsze ze względu na to, żeby nie kusić losu. A po drugie to bardziej realne zabezpieczenie, tu akurat w przypadku libero, mogące dać najwięcej spokoju przy ewentualnej potrzebie korekty zdrowotnej w trakcie turnieju.
Liga Narodów: Kiedy i gdzie kolejne mecze reprezentacji Polski?
Obrońcy tytułu najlepszej drużyny VNL z 2023 mają do zagrania jeszcze jeden turniej przed finałową rozgrywką. Ta druga, najważniejsza, odbędzie się w Łodzi, co sprawia, że Polacy mają zagwarantowany udział, jako gospodarz zmagań.
Zanim jednak łódzki turniej finałowy Ligi Narodów (27-30 czerwca), Polacy zagrają cztery mecze w Lublanie. W Słowenii polska drużyna będzie cztery spotkania, w dniach 19-23 czerwca. Polacy zagrają kolejno: z Włochami (19.06, g. 20:30), Argentyną (21.06, 13:00), Serbia (22.06, 16:30) i na koniec z Kubą (23.06, 13:00).
Mecze VNL można oglądać na antenach Polsatu Sport. Dodatkowo pojedynki pokazywane są również m.in. na otwartych TV4, a również Polsacie. Transmisje online są za to dostępne np. za pośrednictwem platformy Polsat Box Go.
Czytaj też:
Spore nerwy polskiego reprezentanta w siatkówce. Musiał zatrzymać samolotCzytaj też:
Kibice „Gangu Łysego” nie mogą tego przegapić. Sprawdź terminarz turnieju VNL w Lublanie