W fazie zasadniczej tegorocznej Ligi Narodów reprezentacja Polski z 12 spotkań wygrała 10. To dało jej drugie miejsce w tabeli tuż za Słowenią. Jeszcze przed startem rozgrywek biało-czerwoni mieli zapewniony awans do turnieju finałowego, ponieważ na jego gospodarza wybrano łódzką Atlas Arenę. Tak się złożyło, że w ćwierćfinale drugi rok z rzędu nasi siatkarze mierzyli się z Brazylijczykami, którzy niedawno ograli Polaków 3:1. Była zatem okazja na szybki rewanż.
Polska odpaliła turbo. Grbić się cieszy
Dwa pierwsze sety były bardzo trudne dla reprezentacji Polski. W pierwszym Brazylia triumfowała 25:18, a w drugim prowadziła przez pewien czas, by ostatecznie przegrać z podopiecznymi Nikoli Grbicia 23:25. Kolejne dwie partie także padły łupem Polaków niesionych dopingiem kibiców, którzy po brzegi wypełnili łódzką Atlas Arenę. Trzeciego i czwartego seta wygrywaliśmy wynikami 25:22 oraz 25:16.
Polacy mają zatem szansę na obronę złotych medali Ligi Narodów sprzed roku, gdzie wygrali turniej finałowy w Gdańsku. Nie tylko to jednak potwierdza naszą potęgę.
Na piątym turnieju międzynarodowym z rzędu pod wodzą Nikoli Grbicia awansowaliśmy do strefy medalowej. To pokazuje, jak fenomenalny zespół stworzył selekcjoner rodem z Serbii. Jeśli chodzi o wskazane imprezy, to mówimy o trzech edycjach Ligi Narodów (2022-2024), mistrzostwach świata 2022 oraz europejskim czempionacie sprzed roku.
Z kim zagra Polska w Lidze Narodów?
Przed polskimi siatkarzami dzień odpoczynku. W piątek poznają rywali w półfinale Ligi Narodów. Będzie to zwycięzca meczu Włochy – Francja (początek o 17:00). Faworytem są tutaj Trójkolorowi, ponieważ przyjechali do Polski w zdecydowanie mocniejszym składzie. W drugim piątkowym ćwierćfinale Słowenia zagra z Argentyną (godz. 20:00).
Czytaj też:
Tomasz Fornal szczerze o ważnej roli w kadrze. „Cieszę się z takich słów trenera”Czytaj też:
Niespodziewany problem w meczu Polaków. To może przeszkodzić w grze