Polscy siatkarze zakończyli fazę grupową igrzysk olimpijskich na drugim miejscu. Biało-czerwoni zaczęli rywalizację w Paryżu od zwycięstwa z Egiptem 3:0. W drugim starciu z Brazylią podopieczni Nikoli Grbicia odwrócili wynik i zatriumfowali 3:2. Niestety w ostatnim starciu z Włochami nasi siatkarze nie dali rady wygrać. Pierwsze dwa sety były bardzo słabe w naszym wykonaniu i zakończyły się do 15 i do 18. W trzeciej partii wygraliśmy 26:24, ale w kolejnej odsłonie tego meczu Italia wróciła na zwycięską ścieżkę i zakończyła to spotkanie wynikiem 1:3 (20:25).
Polscy siatkarze poznali rywali w ćwierćfinale IO
W pozostałych grupach na pierwszym miejscu skończyły Stany Zjednoczone i Słowenia, a na drugich pozycjach Francuzi i Niemcy. Z trzecich miejsc wyszli Brazylijczycy i Japończycy. To oznacza, że w ćwierćfinale Polacy zmierzą się ze... Słowenią.
- Włochy – Japonia
- USA – Brazylia
- Słowenia – Polska
- Francja – Niemcy
W półfinale zwycięzca meczu Polska – Słowenia zmierzy się z triumfatorem starcia USA – Brazylia.
„Klątwa” ćwierćfinału igrzysk olimpijskich i mistrzostw Europy
Od 2004 roku polscy siatkarze nie mogą przebrnąć ćwierćfinałów na igrzyskach olimpijskich. Zaczęto mówić już nawet o „klątwie” tej fazy finału. Na poprzednich imprezach odpadaliśmy z Francją (2021), USA (2016), Rosją (2012), Włochami (2008) oraz Brazylią (2004).
Z kolei Słoweńcy byli autorami „klątwy” mistrzostw Europy. Z siatkarzami tej nacji przegrywaliśmy na czterech turniejach z rzędu – ćwierćfinał 2015, play-off 2017 i dwa razy półfinał 2019 oraz 2021. Dopiero za piątym razem Nikola Grbić przełamał złą passę i dał radę ich ograć. Miejmy nadzieję, że na tych igrzyskach Serb i jego „trzynastka” ponownie pozwoli nam zajść dalej, a najlepiej wygrać całą rywalizację.
Mecz Polska – Słowenia zaplanowany został na poniedziałek. Godzina tego meczu nie jest jeszcze znana. Jak pojawią się jakiekolwiek informacje, o wszystkim poinformujemy za pośrednictwem naszej strony sport.wprost.pl.
Czytaj też:
Polscy siatkarze są niepokonani na igrzyskach w Paryżu. Jeden z reprezentantów ma ciekawą teorięCzytaj też:
Ogromny pech Michała Bryla i Bartosza Łosiaka. Bolesna lekcja na zakończenie fazy grupowej