Rajd Dakar niszczy Amerykę Południową? Ekolodzy protestują

Rajd Dakar niszczy Amerykę Południową? Ekolodzy protestują

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Rajdzie Dakar uczestniczy m.in. Adam Małysz (fot. Marek Zieliński/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Chilijskie organizacje ekologiczne - tak jak w ubiegłym roku - protestują przeciwko rozgrywaniu Rajdu Dakar. Ich zdaniem zniszczenia, jakie powodują uczestnicy imprezy, są niewspółmierne do korzyści odniesionych przez kraj. Dwie organizacje ekologiczne - pozarządowa Accion Ecologica i Fundacja Nasze Dziedzictwo - wystąpiły do sądu apelacyjnego w Santiago o wydanie w trybie pilnym, jeszcze przed startem imprezy, nakazu ochrony dziedzictwa archeologicznego Chile.
W pozwie przypomniano m.in., że jeszcze w maju 2011 roku Rada Pomników Narodowych poinformowała w raporcie o poważnych zniszczeniach obiektów archeologicznych i paleontologicznych, jakie stwierdzono na północy kraju po rajdzie. Przeciwne organizacji imprezy jest także Chilijskie Kolegium Archeologów i Paleontologów.

Prezes fundacji Nasze Dziedzictwo Rosario Carvajal żąda podjęcia przez państwo działań zabezpieczających zabytki i stanowiska archeologiczne. - Powstałe szkody są znaczne, nikt temu nie może zaprzeczyć. Nie jest zrozumiałe, że rząd korzystający z funduszy publicznych wspiera imprezę, która szkodzi dziedzictwu naszego kraju - oburzał się Carvajal. Zdaniem ekologów najbardziej zagrożony jest rejon pustyni Atacama, gdzie trzy razy doszło do poważnych dewastacji. - W 2009 roku straciliśmy sześć stanowisk archeologicznych starszych niż 4000 lat. Rok później uszkodzone zostały 52 stanowiska, a w 2011 - 126 stanowisk. Na takie niszczenie dziedzictwa narodowego nie można się zgodzić - podkreślił Mariano Rendon z Accion Ecologica.

Rajd Dakar spowodował również poważne straty w Argentynie, jednak rząd tego państwa nie zareagował na protesty. W tym roku zagrożenie - zdaniem ekologów - jest znacznie poważniejsze: w Peru trasa rajdu prowadzi bowiem przez tereny historyczne, niektóre jeszcze nawet niezbadane.

PAP, arb