Z kolei koszykarze New York Knicks udanie zrewanżowali się Charlotte Bobcats za porażkę z ostatniej środy. Gospodarze odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu w Madison Square Garden dzięki Carmelo Anthony'emu, który wystąpił z bólem biodra i pachwiny. Jednak jego osiem zdobytych punktów w ostatnich trzech minutach spotkania, zadecydowały o zwycięstwie gospodarzy. W sumie Anthony zdobył 22 punkty, ale w jego cieniu był Amar'e Stoudemire, który zaliczył 25 pkt i 12 zbiórek. - Wygraliśmy dzięki dobrej defensywie do końca meczu - ocenił Anthony.
Z kolei w zespole Bobcats, dla którego była to trzecia porażka z rzędu, najskuteczniejszy był Boris Diaw, który zdobył 19 punktów i zaliczył 10 zbiórek.W innym poniedziałkowym meczu Toronto Raptors pokonało Minnesotę Timberwolves 97:87. Było to ósme zwycięstwo z rzędu gospodarzy we własnej hali nad tym rywalem. Bohaterem spotkania był Andrea Bargnani, który zdobył 31 punktów i zaliczył 9 zbiórek. Do zwycięstwa w dużej mierze przyczynili się też Amir Johnson (17 punktów i 11 zbiórek) i Jose Calderon (14 punktów i sześć asyst).
zew, PAP