Dla Arsenalu, który mimo porażki utrzymał piąte miejsce w tabeli, trafienie zaliczył w 71. minucie jego kapitan Holender Robin van Persie (19. bramka w obecnym sezonie). Mimo wygranej piłkarze United nadal plasują się na drugiej pozycji. Tracą trzy punkty do lidera Manchesteru City, który w niedzielę pokonał na własnym boisku trzeci w tabeli Tottenham Hotspur 3:2.
"The Citizens" zapewnili sobie zwycięstwo z londyńska ekipą dopiero w piątej minucie doliczonego czasu gry, po rzucie karnym podyktowanym za faul obrońcy reprezentacji Anglii Ledleya Kinga na Włochu Mario Balotellim (wszedł na boisko w 66. minucie). Jedenastkę wykorzystał sam poszkodowany. Wcześniej bramki dla gospodarzy zdobyli Francuz Samir Nasri i Joleon Lescott, a dla Tottenhamu Walijczyk Gareth Bale oraz Jermain Defoe. Wszystkie padły w ciągu dziewięciu minut drugiej połowy (pomiędzy 56. i 65. minutą).
W sobotę czwarta w tabeli Chelsea tylko zremisowała bezbramkowo z Norwich City na wyjeździe. Taki rezultat gospodarze zawdzięczają w dużej mierze dobrze spisującemu się w bramce Anglikowi Johnowi Ruddy'emu. 17. z rzędu mecz bez strzelenia bramki dla klubu i reprezentacji zaliczył hiszpański napastnik Chelsea Fernando Torres.pap, ps