Polski środkowy nie znalazł uznania w oczach trenerów; na jego pozycję wśród zmienników drużyny Konferencji Zachodniej wybrali wicemistrza olimpijskiego z Pekinu Gasola oraz Kevina Love'a (Minnesota Timberwolves), który może grać również jako skrzydłowy. Najstarszym uczestnikiem spotkania będzie Nash. W historii jest czwartym graczem nominowanym do prestiżowego wydarzenia, który skończył 38 lat (urodziny miał 7 lutego). Wcześniej w takiej sytuacji były legendy basketu: Kareem Abdul-Jabbar (cztery razy grał po 38. urodzinach), Michael Jordan (dwukrotnie) i Karl Malone.
Kilka dni temu ogłoszono nazwiska koszykarzy pierwszych piątek. Wybrali je kibice w internecie i sms-ami. Gortat otrzymał ponad 136 tysięcy głosów, ale to okazało się za mało. Najpopularniejszy Dwight Howard, były kolega klubowy łodzianina z Orlando Magic, miał ich 1,6 mln. Po raz 14. z rzędu w gronie gwiazd znalazł się Kobe Bryant z Los Angeles Lakers. Lider "Jeziorowców" wyrównał osiągnięcie Jerry'ego Westa, Malone'a i Shaquille'a O'Neala. Czterokrotnie (2002, 2007, 2009, 2011) przypadł mu dotąd tytuł najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) prestiżowego spotkania.
Szkoleniowcami zespołów Wschodu i Zachodu zostaną trenerzy najlepszych ekip w obu konferencjach na dzień 15 lutego. 61. edycję Meczu Gwiazd zaplanowano na 26 lutego w Orlando. To miasto po raz drugi będzie gościć najlepszych koszykarzy świata, poprzednio 20 lat temu.
pap, ps