Polski wioślarz trafił do szpitala. Został pobity

Polski wioślarz trafił do szpitala. Został pobity

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ma obrażenia głowy. To efekt pobicia, do którego doszło w jednym z miejscowych lokali w niedzielę nad ranem. (fot. piotr sumara / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Mikołaj Burda, członek reprezentacyjnej ósemki wioślarskiej, olimpijczyk z Pekinu, co najmniej do środy będzie przebywał w szpitalu w Toruniu. Ma obrażenia głowy. To efekt pobicia, do którego doszło w jednym z miejscowych lokali w niedzielę nad ranem.

- Około godz. 4 nad ranem w niedzielę zostaliśmy powiadomieni o  zdarzeniu w jednym z lokali przy ul. Chełmińskiej. Po przewiezieniu mężczyzny do szpitala, gdzie udali się także policjanci, ustalono wstępnie, że został on uderzony przez innego gościa tego lokalu i upadł. W wyniku uderzenia głową o podłogę stracił przytomność. Aktualnie trwają dalsze ustalenia - poinformowała Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy komendy miejskiej policji w Toruniu. Nie wiadomo, czy Burda był pod wpływem alkoholu.

Wioślarz RTW Lotto-Bydgostii-WSG Bydgoszcz został przewieziony do  Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera w Toruniu. - Zgodnie z życzeniem pacjenta nie będziemy udzielali żadnych informacji o  jego stanie zdrowia - powiedział rzecznik placówki Sławomir Badurek.

Jak przekazał rzecznik jego klubu Michał Żurawski, Burda ma  pozostać na obserwacji w szpitalu co najmniej do środy. - Jedyne co w tej chwili wiemy, to, że nie ma potrzeby przeprowadzania żadnego zabiegu operacyjnego - dodał. 29-letni Mikołaj Burda to pięciokrotny medalista mistrzostw Europy, w  tym złoty z Brześcia (2009) i Płowdiw (2011). Prowadzona przez trenera Wojciecha Jankowskiego ósemka, z torunianinem w składzie, w  ubiegłorocznych mistrzostwach świata w słoweńskim Bledzie wywalczyła olimpijską kwalifikację i przygotowuje się do występu w Londynie.

eb, pap