T-Mobile Ekstraklasa: Lech goni czołówkę, Rudniew trafia po raz 20

T-Mobile Ekstraklasa: Lech goni czołówkę, Rudniew trafia po raz 20

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artjom Rudniew - najskuteczniejszy piłkarz polskiej ekstraklasy (fot. PAP/Adam Ciereszko)
Lech Poznań pokonał na własnym boisku Cracovię 3:1 po bramkach Mateusza Możdżenia, Vojo Ubiparipa i Artjoma Rudniewa. Honorowego gola dla gości zdobył z rzutu karnego Bartłomiej Grzelak.

Mecz Lech z Cracovią był jednocześnie pojedynkiem dwóch najmłodszych szkoleniowców T-Mobile Ekstraklasy - 34-letniego Mariusza Rumaka i  37-letniego Tomasza Kafarskiego. Po ostatnim gwizdku sędziego powody do  zadowolenia miał tylko trener lechitów - jego podopieczni zanotowali trzecią wygraną w ciągu zaledwie tygodnia i wciąż gonią ligową czołówkę. "Pasy" w tym roku nie wygrały jeszcze spotkania i z każdą ligową kolejką ich sytuacja staje się trudniejsza.

W Poznaniu drużyna z Krakowa chciała przełamać złą serię i zagrała dość odważnie. Już w 6 min. w sytuacji sam na sam z  bramkarzem znalazł się Koen van der Biezen i w sobie tylko znany sposób strzelił ładnych kilka metrów nad poprzeczką. Odpowiedź gospodarzy była skuteczniejsza - po zagraniu Luisa Henriqueza, z  piłką minął się Artiom Rudniew, ale sytuację uratował Mateusz Możdżeń. Pomocnik Kolejorza przy strzale poślizgnął się na mokrej murawie, ale  zdołał pokonać Wojciecha Kaczmarka.

Wydawało się, że Lech ma mecz pod kontrolą, ale dość nieodpowiedzialnie w polu karnym zachował się Hubert Wołąkiewicz, który w  niegroźnej sytuacji sfaulował Aleksejsa Visnakovsa. Arbiter bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Bartłomiej Grzelak. Jednak goście cieszyli się z remisu tylko przez 10 minut - po zagraniu jednego z  najlepszych zawodników na boisku Możdżenia, efektowną główką popisał się Vojo Ubiparip. Radość zawodnika była ogromna, ponieważ było to jego pierwsze trafienie w obecnym sezonie.

Po zmianie stron Cracovia przypuściła szturm na bramkę Jasmina Burcia. Bośniak miał trochę pracy i... szczęścia, bowiem strzały Vladimira Boljevicia były minimalnie niecelne. Szansę na wyrównanie miał też Visnakovs, lecz obrońcy Lecha i Buric powstrzymali Łotysza. W 62 min. nadzieje Cracovii na wywiezienie z Poznania przynajmniej jednego punktu pogrzebał Rudniew, który wykorzystał podanie Marcina Kikuta i zdobył swoją 20 bramkę w obecnych rozgrywkach. Gospodarze mogli wygrać wyżej, ale okaze bramkowe zmarnowali Ubiparip i Bartosz Ślusarski.

Lech Poznań - Cracovia Kraków 3:1 (2:1)

Bramki: 1:0 Mateusz Możdżeń (14), 1:1 Bartłomiej Grzelak (28-karny), 2:1 Vojo Ubiparip (38-głową), 3:1 Artjom Rudniew (62).

Żółta kartka - Lech Poznań: Artjom Rudniew. Cracovia Kraków: Mateusz Bartczak, Milos Kosanovic.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 12 000.

Lech Poznań: Jasmin Buric - Marcin Kikut, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda (11. Hubert Wołąkiewicz), Luis Henriquez - Mateusz Możdżeń, Dimitrije Injac, Rafał Murawski, Vojo Ubiparip (68. Aleksander Tonew) -  Bartosz Ślusarski, Artjom Rudniew (82. Patryk Wolski).

Cracovia Kraków: Wojciech Kaczmarek - Mateusz Żytko, Łukasz Nawotczyński (77. Krzysztof Nykiel), Milos Kosanovic, Bojan Puzigaca -  Aleksejs Visnakovs, Mateusz Bartczak (67. Deivydas Matulevicius), Sławomir Szeliga, Koen van der Biezen, Marcin Budziński - Bartłomiej Grzelak (34. Vladimir Boljevic).

PAP, arb