Podopieczni Andrei Anastasiego jeszcze w tym roku nie przegrali z Kanadyjczykami, ale spotkanie nie należało do najłatwiejszych. Rywale postawili duży opór, a brązowi medaliści mistrzostw Europy długo szukali recepty na ich grę. W pierwszym secie walka była bardzo wyrównana. Przeciwnicy nie ustępowali nawet na krok. Polacy prowadzili 21:19, ale szybko stracili przewagę. Gdy zrobiło się 22:22 włoski szkoleniowiec poprosił o przerwę. Pomogło, bo biało-czerwoni zwyciężyli 26:24, a ostatni punkt zdobyli blokiem.
Nerwowo było w kolejnych dwóch partiach. Ciężko szło Polakom wypracowanie chociażby dwupunktowej przewagi. Za to Kanadyjczycy potrafili odskoczyć rywalom. Ostatecznie Anastasi zdecydował się na zmiany. Za Łukasza Żygadłę wszedł na rozegraniu Paweł Zagumny, a na ataku Zbigniewa Bartmana Jakub Jarosz, który był poza meczową dwunastką ze względu na ból kolana. Na zagrywce pojawił się natomiast Michał Ruciak. I to właśnie on dał najlepszą zmianę. Przeciwnicy kompletnie nie radzili sobie z jego serwisem, dzięki czemu zrobiło się 24:20. Ostatni punkt był tylko formalnością, a zdobył go środkowy Piotr Nowakowski 25:22.
Ostatni set był bardzo podobny, ale Polacy szybciej wyszli na prowadzenie 12:10. Nie potrafili go jednak utrzymać, więc przy stanie 21:21 na parkiecie pojawił się Michał Kubiak. Zastąpił on Bartosza Kurka. O wyniku po raz kolejny miała zadecydować końcówka partii. Toczyła się walka punkt za punkt, ale zakończył ją asem serwisowym Michał Ruciak - 25:23 i 3:0 w całym spotkaniu.
17 czerwca biało-czerwoni zmierzą się z Brazylią. To ten mecz zadecyduje, która z tych drużyn zajmie pierwsze miejsce w tabeli i zagwarantuje sobie miejsce w Final Six. Dla Polaków turniej w Tampere jest ostatnim tej fazy w tym roku. Grupa B jako pierwsza zakończy rozgrywki.
Od tego roku zmieniła się formuła rozgrywania fazy interkontynentalnej. Odbywają się cztery turnieje - po jednym w każdym kraju z grupy. Do Final Six (4-8 lipca w Sofii) awansują zwycięzcy czterech grup, gospodarz i najlepsza drużyna z drugiego miejsca.PAP, arb