Kontrolę zamierzało przeprowadzić IAAF, ale Kovago jej unikał. W tej sytuacji Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych zwróciło się do węgierskiego związku o zawieszenie zawodnika. Ten jednak tego nie zrobili, więc IAAF skierowało sprawę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, który uznał, że Kovago jest winny i zdyskwalifikował go na dwa lata.
Węgier nie zgadza się z tą karą i napisał na swojej stronie na Facebooku: -Nigdy nie brałem niedozwolonych środków. Nigdy w żadnym teście antydopingowym nie wyszedł wynik pozytywny, uważam, że mnie skrzywdzono-.
Ponadto w czwartek zdyskwalifikowano również greckiego skoczka wzwyż Dimitrisa Chondrokoukisa. W organizmie halowego mistrza świata ze Stambułu (2012) wykryto niedozwoloną substancję, ale nie podano jaką.
Natomiast w czwartek IAAF ukarała dziewięcioro sportowców po wykryciu w ich organizmach niedozwolonych środków. Sześcioro zostało zawieszonych na cztery lata, ponieważ znaleziono w ich paszportach biologicznych znaczne niezgodności.PAP,md