Bogacka dopiero późnym popołudniem wróciła do wioski olimpijskiej. Zawodniczka po ceremonii rozdania medali najpierw sporo czasu poświęciła mediom, a następnie musiała udać się na kontrolę antydopingową.
- Specjalnie przygotowaliśmy spory afisz z napisem "serdecznie witamy wicemistrzynię olimpijską Sylwię Bogacką". Zawodniczka otrzymała kwiaty, maskotkę olimpijską oraz drobne upominki z PKOl-u. Była też butelka szampana. Sylwia wróciła dość zmęczona, bo to był długi dzień dla niej. Szybko poszła spać - opowiadał attache prasowy polskiej reprezentacji Henryk Urbaś.
Koleżance pogratulowali m.in. sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński, szef misji Marzena Koszewska oraz sportowcy innych dyscyplin.
- Mieliśmy też wiele telefonów z gratulacjami. Miłego maila przysłał nam szef misji olimpijskiej z Pekinu Janusz Tatera, który obecnie jest konsulem w Chorwacji. Przyznał, że znakomicie prezentowali się sportowcy podczas ceremonii otwarcia igrzysk oraz złożył gratulacje naszej pierwszej medalistce - dodał Urbaś.
mp, pap