Gortat: w reprezentacji razem kradniemy konie. Eliminacje do Mistrzostw Europy

Gortat: w reprezentacji razem kradniemy konie. Eliminacje do Mistrzostw Europy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trening polskiej reprezentacji w Grańsku (fot. PAP/Piotr Wittman)
- Jestem pod wrażeniem atmosfery w drużynie narodowej. Nie tylko ciężko razem trenujemy, ale także śmiejemy się i płaczemy, razem kradniemy konie - powiedział w Ergo Arenie na otwartym treningu koszykarskiej reprezentacji Polski Marcin Gortat.

- W tej drużynie nie ma żadnych podziałów, nie funkcjonują różne grupy i grupeczki. Wszyscy się wspieramy i trzymamy ze sobą. W tym zespole są oczywiście młodsi zawodnicy, którzy z pewnym respektem spoglądają na starszych graczy, ale my im na każdym kroku pomagamy. Dzięki temu powinni być coraz lepszymi koszykarzami - dodał Gortat.

Reprezentacja Polski przygotowuje się w Sopocie do eliminacyjnych meczów mistrzostw Europy. W pierwszym spotkaniu biało-czerwoni zmierzą się 15 sierpnia w Ergo Arenie z Belgami. - Ta drużyna wydaje mi się najtrudniejszym przeciwnikiem w grupie. Przed konfrontacją z Belgami jestem szczególnie zmotywowany, bo mam z nimi stare rachunki do wyrównania. Przecież dwa lata temu ten zespół okazał się od nas lepszy w kwalifikacjach i wyeliminował z finałów mistrzostw Europy, w których i tak, dzięki reorganizacji, wystąpiliśmy. Pomimo tego muszę zagrać na 110 procent, aby zrewanżować się im za tę wpadkę - wyjaśnił center Phoenix Suns.

Polacy faworytami

Poza Belgami w "polskiej" grupie grają jeszcze Szwajcarzy, Finowie i Albańczycy. - Bądźmy szczerzy - z tego zestawienie jasno wynika, że to właśnie Polska jest faworytem tej grupy. Oczywiście, jakaś wpadka w postaci jednej porażki może nam się przydarzyć, niemniej trudno mi sobie wyobrazić, żebyśmy nie okazali się najlepszym zespołem w tym gronie. Jeśli natomiast nie udałoby nam się zakwalifikować do finałów ME, to byłby okrutny wstyd. Ale to oznaczałoby, że nie mamy czego szukać w koszykówce - przyznał 28-letni zawodnik.

Gortat naturalnym liderem

Gortat zdaje sobie sprawę z wielkich oczekiwań wobec jego osoby. - Wszyscy spodziewają się, że to ja poprowadzę reprezentację do zwycięstw, a jak od takiego wyzwania nie uciekam. Pozycja, którą mam w światowym baskecie wręcz obliguje mnie do odgrywania w drużynie narodowej wiodącej roli. Mam nadzieję wywiązać się z niej jak najlepiej - zapewnił reprezentacyjny center. Przed meczem z Belgią biało-czerwoni wezmą udział w Sopocie w międzynarodowym turnieju z udziałem Czarnogóry, Łotwy i Włoch, a później zagrają także w podobnej imprezie w niemieckim Bambergu (10-11 sierpnia).

- Pewien zgrzyt w zespole miał miejsce po porażce z Bułgarią poniesioną na turnieju w Sofii, ale na drugi dzień na porannym treningu wszystko sobie wyjaśniliśmy. Teraz w znakomitej atmosferze ciężko trenujemy. Jesteśmy poobijani oraz zmęczeni i dlatego nie znajdujemy się jeszcze w optymalnej dyspozycji, ale ta niebawem powinna nadejść. Poza tym trener Pipan nieustannie pracuje nad najlepszymi dla nas ustawieniami i taktycznymi rozwiązaniami - podsumował Marcin Gortat.

jl, PAP