Polak brał lek Bjoergen. Został zdyskwalifikowany

Polak brał lek Bjoergen. Został zdyskwalifikowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy polski biegacz rzeczywiście przekroczył przepisy? (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Mariusz Michałek - polski biegacz narciarski - został zdyskwalifikowany na dwa lata przez Komisję Medyczną Polskiego Związku Narciarskiego. Powód? Polak przyjmował Symbicort - dokładnie ten sam lek, który legalnie zażywają norweskie biegaczki Marit Bjoergen i Therese Johaug. W przeciwieństwie do nich nie miał na to zezwolenia od związku - podaje Wirtualna Polska.
W próbce moczu pobranej u Mariusza Michałka podczas Mistrzostw Polski Seniorów w Jakuszycach wykryto zabronioną substancję - budezonid, który jest składnikiem Symbicortu. Z powodu naruszenia przepisu 2.2 Światowego Kodeksu Antydopingowego zarząd PZN wyznaczył Komisję Medyczną, która jednogłośnie nałożyła na biegacza karę dwóch lat zakazu startu w zawodach. Ponadto związek anulował wyniki Michałka z dwóch startów podczas Mistrzostw Polski Seniorów. Po uprawomocnieniu się decyzji Komisji Medycznej odebrany mu zostanie tytuł mistrza Polski.

Michałek od decyzji się odwołał, ale na werdykt będzie musiał poczekać najprawdopodobniej do 3 grudnia. Biegacz w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że na lek otrzymał od lekarza receptę ze względu na zapalenie oskrzeli i dość mocne duszności. - Do całej sytuacji doszło przy okazji ostatnich zawodów w sezonie, na które jechałem na własną rękę. Pomyślałem, że w tej sytuacji nie ma sensu wysyłać żadnych pism, bo na odpowiedź musiałbym czekać co najmniej miesiąc - dodał.

Michałek twierdzi, że lek, który przyjmował - Symbicort - na stronie internetowej z listą środków antydopingowych wyświetlił się jako substancja dozwolona. Polak nie miał jednak zgody od własnego związku na używanie tego leku. Zapytany, czy żałuje, że się o nią nie postarał, odpowiedział: - Nie wiem nawet dokładnie, czy potrzebuję takiej zgody. Muszę poczekać na wszystkie dokumenty z informacją, na jakiej podstawie mnie zdyskwalifikowano. Nie wiem nawet dokładnie, jakie błędy popełniłem.

pr, sport.wp.pl