Obrońca Legii po porażce z Koroną: sami siebie zaskoczyliśmy

Obrońca Legii po porażce z Koroną: sami siebie zaskoczyliśmy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Inaki Astiz (fot. MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Sami się najbardziej zaskoczyliśmy. Nie może być tak, że jeśli strzelamy na wyjeździe dwa gole, to przegrywamy - mówi w rozmowie ze Sport.pl Inaki Astiz, obrońca warszawskiej Legii.
W gazetach czytamy już od dawna, że Legia jest przyszłym mistrzem Polski, ale my tak do tego nie podchodzimy. Myślę, że jest za wcześnie z takim podchodzeniem do sprawy. Jest przecież jeszcze 14 spotkań do rozegrania. Poczekajmy z koronowaniem - apeluje Astiz i dodaje, że jego drużynie w meczu przeciwko Koronie zabrakło koncentracji w defensywie.

Hiszpan nie chce zwalać winy za porażkę na stan kieleckiej murawy. - Dla obu drużyn boisko było identyczne. Teraz, w Polsce pogoda jest jaka jest. Przez najbliższy miesiąc raczej nic się w tym aspekcie nie zmieni - mówi. O tym, czy w składzie na następny ligowy mecz będą zmiany, stoper mówić nie chce.

Legia przegrała z Koroną w Kielcach 2:3.

pr, Sport.pl