City lepsze od United w derbach Manchesteru. Koronacja opóźniona

City lepsze od United w derbach Manchesteru. Koronacja opóźniona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sergio Aguero zdobywa gola (fot. Simon Bellis / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Manchester City pokonał w derbowym spotkaniu Manchester United i zmniejszył ligową stratę do 12 punktów. Bramki dla gości z Etihad Stadium zdobyli James Milner w 51. minucie oraz Sergio Aguero w 78. Gospodarzom samobójcze trafienie w 58. minucie podarował Vincent Kompany.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, którzy lepiej grali piłką i misternie konstruowali swoje akcje w ataku pozycyjnym. Gospodarze z kolei ewidentnie nastawili się na kontry. Ani jedna, ani druga taktyka goli jednak nie przyniosła.

Prawdziwe piekło rozpętało się dopiero po przerwie - Manchester City szybko, bo już w 51. minucie, objął prowadzenie. Akcja zaczęła się od kuriozalnego błędu Ryana Giggsa, który miał na plecach Garetha Barry'ego, ale próbował grać... piętką. Barry zagrał do Samira Nasriego, ten wyłożył piłkę Jamesowi Milnerowi. Pomocnik uderzył, futbolówka wpadła do siatki po rykoszecie. David De Gea był bez szans.

Zobacz jak The Citizens opóźnili koronację Czerwonych Diabłów

Goście z prowadzenia cieszyli się zaledwie siedem minut - z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska mocno uderzył Robin van Persie. Do piłki wyskoczył Phil Jones, ale po jego strzale gola by nie było, gdyby... na drodze nie stanął Vincent Kompany. Belg zdobył bramkę samobójczą.

Od tego momentu gospodarze coraz bardziej się rozkręcali, ale wszystkich uspokoił Sergio Aguero, który pojawił się na boisku w 71. minucie. Argentyńczyk potrzebował tylko siedmiu minut, aby wpisać się na listę strzelców. To była akcja w stylu jego kolegi z reprezentacji, Lionela Messiego. Aguero zbiegł do boku pola karnego z piłką, ściągając sobie na plecy trzech obrońców, i z dość ostrego kąta uderzył w samo okienko bramki De Gei.

Manchester City zasłużenie pokonał Manchester United, ale prawdopodobnie tylko oddalił w czasie swoją egzekucję. Czerwone Diabły na siedem kolejek przed końcem ligi wciąż mają w tabeli 12 punktów przewagi nad lokalnym rywalem.

pr